Syn Marnotrawny. Ojciec miał dwóch synów i podzielił majątek na nich. Młodszy syn zabrał swój i odszedł od ojca. Ten drugi został z ojcem. Młody syn przetrwonił cały majątek, nie miał co jeść i gdzie spać, jadł to co trzoda(świnie). Wrócił do ojca. Ojciec się bardzo ucieszył i ucztę, ponieważ jego syn odszedł ale się nawrócił. Starszy syn był zazdrosny. Morał w tym taki, że Bóg kocha wszystkich wierzących, ale jeśli ktoś z niewierzących się nawróci to będzie go kochał jeszcze bardziej. Przypowieść o siewcy. Pewien Siewca chciał zasiać pszenicę. Rzucił jedną garść na polę jednak wiatr przewiał na drogę i wydziobały ptaki. Na kamień i wyschło. Na pole i urosło. morał w tym taki, że te ziarna które siał to wierzący w Boga. Ci których przewiał wiatr z pola na drogę to tacy, którzy wierzyli w Boga ale w niego zwątpili. Ci , którzy na kamieniu to tacy który w ogóle nie wierzą w Boga, a ci kórzy na żyzną ziemię to wierzący którzy nie zwątpili w Boga. Reszty tych co podałeś nie pamiętam ;)
