Celem mojego opowiadania jest napisanie o tradycjach panujących w moim domu podczas świąt Bożegonarodzenia. Od samego rana w dzień świąt ja z moją mamą szykujemy wgilijna potrawy, podczas gdy tata z bratem ubierają choinkę , szykują szanko. Kiedy zaświeci pierwsa gwiazdka zasiadamy do stołu. Na początku modlimy się i śpiewamy po kolędzie, następnie głowa rodziny czyli w moim wypadku tata odczytuje fragment pisam świętego o narodzeniu Jezuusa. Następnie łamiemy się opłatkiem i zjadami przygotowane potrawy : żurek z ziemniakiami, pierogi z kapustą, ryba taka jak karp. Naastępnie idziemy pod choinką pod którą są prezenty dla każdego :) Uważam swięta Bożegonarodzenia za moje ulubione z powodu atmosfery i magii świąt.
W moim domu jest taki zwyczaj że choinke ubieramy rano w dzień wigili.Wieczorem stół nakrywamy białym obrusem a pod nim znajduje się sianko.Do stołu sasiadamy gdy na niebie pojawia sie pierwsza gwiazdka,wtedy zaczynamy łamać się opłatkiem.Pierwszym daniem jest barszcz z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, karp smażony, kapusta z grochem,karp galarecie na słodko z rodzynkami, sałatka śledziowa, śladzie w śmietanie ; natomiast napojem pitym przez prze całą kolację jest kompot z suszonych owoców. Prezenty rozpakowujemy zawsze po zjedzeniu smażonego karpia rozdaje je także najmłodszy członek rodziny. Mamy w mojej rodzinie zwyczaj chodzenia na pasterkę.