Dwaj przyjaciele wyszli na przerwę na korytarz: -Czesc Wiktor! Słyszałeś, że Michał pobił się z Tomkiem? Poszli do dyrektorki! - powiedział Zenek - Czesc Zenek! Na serio? Przecież niedawno byli przyjaciółmi.- rzekł Wiktor - No wiem, ale wiesz jak to bywa. Podobno pokłócili się o jakąś głupią zabawkę.- odparł Zenek - A dokładnie?- zapytał Wiktor - O jakiś głupi ołówek z tabliczką mnożenia. - odpowiedział Zenek - Acha. Ale nic im się nie stało?- spytał Wiktor - Nie, tylko lekkie zadrapania.- powiedział Zenek - Rany, pewnie teraz cały czas będą takie awantury.- rzekł Wiktor - No pewnie tak. A wszystko przez tego nowego chłopaka w naszej klasie, Pawła.- odparł Zenek - No. To od niego wszystko się zaczęło. On tylko manipuluje ludźmi, a oni myślą, że mówi prawdę.- stwierdził Wiktor - Własnie! Lepiej żeby nami nie manipulował. Nie chcę się z tobą bic.- powiedział Zenek z uśmiechem na twarzy Wtem zadzwonił dzwonek i rozmowa się skończyła.
