Pewnego dnia na feriach zimowych postanowiłam wyjechać do kuzynki ponieważ mieszka ona w Anglii.Gdy doleciałam tam samolotem z moją mamą to na lotnisku czekała na mnie moja kuzynka Kasia.Od razu mnie zauważyła i pobiegła w moją stronę.Z lotniska odebrał nas jej tata .Jak jechaliśmy autem i oglądałam piękne krajobrazy Anglii.Gdy już byliśmy na miejscu Kasia zaprowadziłam mnie do mojego pokoju i opawiadała jak spędzimy te ferie ponieważ miała je już zaplanowane .Tak minął pierwszy mój dzień w Anglii.Następnego dnia obudziła mnie Kasia.Przyszła mnie zawołać na śniadanie.Po śniadaniu rzaem z Kasią pojechaliśmy na lodowisko .Spędziliśmy tam 2 godziny.Wróciliśmy do domu i tak minął kolejny dzień.Następny dzień był lepszy ponieważ się wyspałam i poszliśmy z Kasią na basen.Kolejne dni Spędziliśmy w domu.Tak mineły moje ferie ponieważ u Kasi byłam tylko 5 dni.Myślę, że to będą moje niezapomniane ferie zimowe .Pierwszy raz spędziłam w Angli ferie zimowe. myślę ,że pomogłam ;)
1. Pewnego dnia razem z koleżankami i kolegami z klasy polecieliśmy samolotem do Angli. Mieszkaliśmy w hotelu, w którym mieliśmy dzakuzi, ogród, ładne pokoje i balko z widokiem na jezioro. Bardzo podobały mi się tam krajobrazy. Z kolegami wychodziliśmy często na miasto. Kupiłem/łam sobie kilka ciekawych rzeczy i mini flagę angli. Zwiedziłam pałac Bakingam. Jakie tam były widoki. Tylko za głowę się łapałem/łam. Nigdy nie myslałam że coś takiego przeżyję. Podróż ta była nie samowita i nigdy o niej nie zapomnę. 2. W tamtym roku byłam/łem nad morzem. Ujżałem/łam przepiękny wodospad. Po chwili spostrzegłam kilku ludzi którzy do niego weszli (do tego wodospadu) Postanowiłam pójść za nimi. Weszli na jakąś łódź ale nie stety nie udało mi się pójść za nimi ponieważ mnie nakryli że ich śledzę. Jednak po chwili zrozumieli że nie jestem ich wrogiem i pozwolili mi iść z nimi. Popłyneliśmy pięknym statkiem do miasta Eldorado. Mówili mi o nim wspaniałe żeczy ale jednak w głowie zostało mi tylk0 to że Edprado to miasto ze złota z pałacem człym z diamętów. Kiedy dopłyneliśmy podziwiałam/łem cały czasd widoki. Wkońcu jeden tubyłlec się do mnie odezwał i powiedzaiał ze muszę poznać się z ich królem. I tak się stało. Spędziłam tam wspaniały dzień. Ale musiałam już wracać na pamiątkę tego spotkania dostałem/łam worek złota i wróciłam do domu/ 3.Całe dzrzewa są pokryte śniegiem. Wokół biały, puszysty śnieżek leci z nieba do dzieci. Dzieci lepią bałwana, jeżdzą na sankach,łyżwach, nartach. Wszyscy wokół się cieszą, są szczęśliwi. Zamiast zielonej trawy leży 20cm. śniegu białego.
