Niestety nie mam podręcznika :( Możesz napisać tak: Jezus Chrystus jest dla mnie wzorem. Jest moim Panem, jednocześnie najlepszym przyjacielem. Czuję, że mogę Mu zawierzyć wszystkie moje sprawy- On zawsze mnie wysłucha. Gdy zrobię coś źle nie odwraca się ode mnie, lecz wszystko mi przebacza. W swoim życiu staram się podążać Jego śladami, jednak jestem tylko człowiekiem i nie zawsze wszystko wychodzi mi tak jakbym chciał/-a. W moim środowisku próbuję pokazywać kolegom i koleżankom jak ważna jest dla mnie lekcja religii, obecność na Mszy Świętej w niedzielę i święta oraz przyjmowanie Ciała Jezusa Chrystusa w Komunii Świętej. Staram się także dawać świadectwo wiary nie tylko w modlitwie, lecz w codziennym życiu swoimi dobrymi uczynkami, gdyż ,,Wiara bez uczynków jest martwa". Chętnie pomagam rówieśnikom w nauce, robię babci i dziadkowi zakupy. Jestem wrażliwy/-a na ludzką krzywdę, więc gdy widzę wolontariuszy, zbierających na pomoc dla chorych i potrzebujących, chętnie wspieram ich materialnie, oczywiście na miarę swoich możliwości. Staram się nikomu nie dokuczać, nie sprawiać innym przykrości, lecz jeśli coś mi się nie uda z pokorą przystępuję do Sakramentu Pokuty i Pojednania i przepraszam Pana Jezusa za grzechy. Jezus Chrystus jest dla mnie bardzo ważny, pomaga mi dobrze przejść przez życie, dlatego pod żadnym pozorem nie zamierzam się go wstydzić. Wszystko pisałam sama, na poczekaniu, więc nie musisz się bać, że zerżnęlam to z innej strony lub z czegoś przepisałam.
Jezus Chrystus jest moim nauczycielem, który poświęcił swoje całe zycie, aby tworzyć i rozprzestrzeniać na cąły świat naukę o naszym Bogu. Każdego dnia można keirować do niego modlitwy w intencji swojej rodziny lub samego siebie, żeby zajść daleko. Był synem Boga, który kochał ludzi nie uciekał przed tym co miało go spotkać, dobrowolnie poddał się Piłatowi i go ukrzyżowano, umarł dla naszego zbawienia. Zmartwychstał, i teraz jest w neibie gdzie będzie nas sądzić, kiedy tam trafimy. Jesli nie ma wiary, nikt nie wie gdzie może iść kiedy umrze, a historia Jezusa opowiada nam że istnieje coś takiego jak Niebiosa, gdzie trafiają dusze zbawione.
