Ostatnio na lekcji języka polskiego widziałam obraz pod tytułem "Rycerz wśród kwiatów". Przedstawia on rycerza siedzącego na czarnym rumaku wśród różnokolorowych kwiatów. Na pierwszym planie widać odzianego w złotą zbroję mężczyznę. Po jego ubiorze można stwierdzić, iż jest to bardzo szanowany obywatel. Jego ręce skierowane są ku górze w ten sposób, że nie widać jego twarzy. Na tym etapie widać świetne granie światła i cienia, które można zobaczyć patrząc chociażby na hełm. Za jego plecami rozciąga się ogromny, indiański pióropusz. Koń na którym siedzi przystrojony jest w czerwoną płachtę na grzbiecie, a na głowie w złotożółtą zbroję. Widać, iż jego uzda jest bardzo drogocenna, co ujrzymy, gdy spojrzymy na bogate zdobienia. Na drugim planie widnieje morze kolorowych tulipanów. Mienią się w kolorach tęczy. Dalej na horyzoncie rozciąga się pasmo wysokich, spiczastych gór. Obraz bardzo mi się podoba. Jest to na prawdę świetne dzieło. Kolory sprawiają, że obraz budzi we mnie podziw i zdumienie, jak wspaniałe arcydzieła mogą wychodzić spod pędzla malarza.
