Drogi Panie Janie! Słyszałam o Pana długiej chorbie, wiem, że ona jest nie uleczalna. Serdecznie współczucie i kondolencje! Wiem, że trudno jest Panu z tym wszystkim, ale nie należy siępoddawać! Moi rodzice znają dobrych lekarzy i jeśli Pan się zgodzi, to pomogą. Wiem, że mój list nie jest zbyt długi, ale to liczy się chyba treść a nie długość! Życzę Panu wyzdrowienia i trzymam kciuki za Pana leczenie. Natalia Reksa
Łódź 25.02.2012 Drogi panie Krystianie ! Słyszałam o pana długotrwałej chorobie. Niewiemy jednak czy jest ona uleczalna czy też nie. Wszyscy mamy nadzieje że jest uleczalna. Współczujemy panu z całego serca. Wiemy, że panu ciężko jest z tym żyć i o tym myśleć ale nie należy się poddawać.! Jest dużo lekarzy którzy mogliby Panu pomóc. Tylko Pan sam musi tego chcieć bo bez wytrwałości i wiary to jest niemożliwe. Każdy w Pana wieży mamy nadzieje że odpisze Pan na nasz krótki list. Życzę panu wyzdrowienia i lepszego samopoczucia .!