Jezus urodził się w Betlejem i miał Matkę, która go urodziła. Znamy miejsce Jego narodzi, czas i okolicznosci, które towarzyszyły temu wydarzeniu. Zanim to się stało przez 9 miesięcy przebywał pod Jej sercem tak, jak każdy z nas. Po urodzeniu potrzebował troski i miłości, którą otrzymał w domu rodzinnym, który stworzyli Mu Jego Mama, Maryja wraz ze swym mężem, św. Józefem. Jezus odczuwał głod, pragnienie i zaspakajał je, jak każdy człowiek. Jadł i pił, co zresztą zarzucali mu przeciwnicy. Jezus także potrzebował odpoczynku i spał. Np. wtedy, w łodzi, gdy rozpętała się burza na jeziorze. Często był zmęczony i usuwał się na miejsce osobne, by się pomodlić, nabrać dystansu, odpocząć. Jezus także cierpiał. Najbardziej wtedy, gdy poczuł się zdradzony przez najbliższych Mu ludzi - Apostołów. Cierpiał, gdy modlił się w Ogrójcu i pocił krwawym potem, cierpiał gdy Go biczowano i gdy włożono Mu na głowę koronę cierniową. Cierpiał, gdy niósł krzyż na Golgotę, i gdy żołnierze przybili Go do krzyża. Zmarł, tak jak umiera każdy człowiek, co wiemy z doświadczenia, gdyż życie doczesne ma swój kres. Żołnierz dla pewności, że Jezus już umarł, włócznią przebił Mu serce i natychmiast wypłynęła krew i woda. Ciało Jezusa zostało złożone do grobu. Jezus bez wątpienia był prawdziwym Człowiekiem i oczywiscie Bogiem.
