Wydaj mi się o prawdziwej wygranej w życiu możemy mówić gdy to swoje życie poświęcimy innym np rzez pomoc chorym dzieciom.Wygrać życie czyli spełnić swoje powołanie ,każdy z nas jest do czegoś powołany i należy odkryć swoje powołanie a potem go spełniać ,każdy jest na swój sposób święty.
Uważam, że o prawdziwej wygranej w życiu decyduje nasza samorealizacja. Jeśli będziemy dążyć i spełniać swe cele oraz marzenia, zatrumfujemy ostatecznym zadowoleniem z siebie, a przecież o to chodzi. Wśród rozpoczynających karierę młodych ludzi widać pociąg, jednak nie do tego co pragnie się robić, lecz do tego co dają pieniądze. Sądzę, że najbardziej szczęśliwy jest ten, kto realizuje swoje marzenia nawet kosztem dóbr materialnych. Myślę, że nie da się być 'naj' w oczach tego świata, bo jest on zbyt rozległy, a także jego przyszłość zbyt niepewna by na stale zabłysnąć. Takie osoby jak Einstein, Ford, czy Harvey (i tak dalej) osiągnęły wielki sukces, ale nie dlatego, że starały się zrobić to na siłę. Zainteresowania, które były stale pogłębiane pozwoliły im wygrać życie, jednak jak widać nawet geniusz Alberta w dzisiejszych czasach akceleratorów cząstek odchodzi w zapomnienie.
Co decyduje o prawdziwej wygranej w życiu? Czy bycie 'naj' w oczach tego świata oznacza faktycznie wygrać życie. Odpowiedź uzasadnij....
