no więc tak spróbuj namówić wszystkich do wspólnej modlitwy , staraj się aby wszyscy chodzili z toba do kościola , czytać Biblie, opowiadac o czym się uczyłaś na lekcjach religi. to są tylko propozycje z tego możesz zbudować zdania .:::::)
W rodzinie chyba najtrudniej mówić o sprawach wiary. Najgorzej jest gdy domownikom wydaję się, że są katolikami, bo raz na czas wstąpią do kościoła. Według mnie najlepszym lekarstwem na ożywienie wiary w rodzinie jest dawanie świadectwa swoim zachowaniem. Jakaś pomoc w pracach domowych, znak krzyża przed jedzeniem, przebaczenie, może wolontariat w pobliskich szpitalach, i najważniejsze uśmiech i radość przed wychodzeniem z domu na Eucharystie. Według mnie bardzo budującą rzeczą jest uwidzenie kogoś modlącego się. Tak głęboko modlącego się, że nic w stanie nie jest go rozproszyć. Możemy również bronić poglądów Kościoła czy prześladowanych dziś księży. Pamiętajmy jednak by nie przesadzić, bo możemy uzyskać całkowicie odwrotny skutek. Pozdrawiam :-) Dobranoc