Faryzeusze nienawidzli Jezusa. Kiedy widzieli go kiedy nauczał aż ich skręcało. Obok Jezusa zawsze były ogromne tłumy. Zawsze wszędzie za nim chodzili. A kiedy Jezus uzdrawił, wypędzał złe duchy, czynił cuda faryzeusze byli zazdrośni, że on to robi. Faryzeusze tego nie umieli pojąć, że "zwykły" człowiek może czynic takie cuda. Bardzo byli o to zazdrośni, ale nic nie umili zrobic bo sami takiego czegos nie umili zrobić. chyba o to chodzi
Faryzeusze wprzeciwiali się nauce głoszonej przez Jezusa Chrystusa. Ewangelia którą głosił Jezus, przyciągała wielu wyznawców Boga, którzy pragnęli aby Jezus nauczył ich, oraz wskazywał jak mają żyć zgodnie z przykazaniami Jezusa. Faryzeusze zaś starali się nie odstępować Pana Jezusa nawet na krok, i przyglądali się jak zbawczą moc ma głoszone przez Niego królestwo Boże. Faryzeusze widząc dokonania Chrystusa byli okropnie zazdrośni, i czuli żal do Pana Boga. Ludzie którzy nie rozumieją i nie chcą zrozumieć Słów głoszonych przez Jezusa Chrystusa, są z góry skazani na porażkę.