Bóg Ojciec - On jest dla mnie tak jakby szefem, chociaz wiem, że cała Trójca Święta jest sobie równa. Zawsze modlę się do Niego za zmarłych. Rozmawiam z Nim o tym, co się na świecie dzieję, bo według mnie to On nad wszystkim sprawuje pieczę. Dziękuję mu za każdy przeżyty dzień. Duch Święty - nigdy nie umię go sobie wyobrazić, ale kiedy się do Niego modlę to zawsze proszę Go o dary: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobozności i bojźni Bożej. Ponadto błagam Ducha Św o pomoc w rozeznaniu mojej drogi życiowej. Proszę również Go natchnienie do nauki, ale to Mu jakoś na razie nie wychodzi :-) Ale "proście, a będzie wam dane!" Jezus Chrystus - do Niego najbardziej lubię się modlić, bo był człowiekiem tak jak ja i jakoś mam wrażenie, że On najlepiej mnie rozumie. Zawsze proszę Go bym umiała kochać tak jak On, tak bezinteresownie i tak pięknie. Proszę Go bym wierzyła i ufała Bogu Ojcu tak nieprzerwanie i tak mocno. To jest moja modlitwa i w ten sposób najlepiej okazuję moja wiarę w Trójce Świętą pozdrawiam, dobrej nocy :-)
