Pewnego ponurego wieczoru , kiedy nijak nie mogłam zasnąć usłyszałam dziwne odgłosy na podwórku. Tego późnego wieczoru na miom podwórku zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Mój pies, mały kundelek o czarnej sierści szczekał, wył,nie dał mi zasnąć. Kiedy zdziwiona wyszłam z łóżka i wyjrzałam przez okno i zobaczyłam... właściwie nic nie zobaczyłam. Po prostu mój pies szczekał bez powodu. Ale kiedy przez kolejne pół godziny pies ujadał bez ustanku ubrałam szlafrok i w kapciach wyszłam na podwórze. Wtedy ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam człowieka. Był ubrany na czarno.
W nocy na podwórku dzieją się dziwne rzeczy. Opowiem wam o tym: O godzinie 22 wiewiórki szykują się do lotu. O 23 niedźwiedzie do jedzenia hamburgerów z dżdżownicami, o 24 pandy siedzą na drzewach i udają pawiany. 1 w nocy to godzina kotów, one szczekają na niedźwiedzie. Od godziny 2 do godziny 5 psy gryzą się z budynkami. Taki świat jest piękny. Szkoda, że to nie jest prawdziwe Proszę :)