Wedle katolickiej nauki społecznej rodzina jest podstawową komórką społeczną, w której powinna panować wzajemna życzliwość, zgoda i przebaczenie oraz miłość, której zadaniem jest rozpalanie i podtrzymywanie tego ogniska domowego. „Kościół uważa w swojej nauce rodzinę za najcenniejsze dobro ludzkości i pragnie nieść swoją naukę, ofiarując pomoc tym, którzy znając wartość małżeństwa i rodziny starają się pozostać im wierni; tym, którzy w niepewności i niepokoju poszukują prawdy; i tym, którzy niesłusznie napotykają na przeszkody w realizowaniu własnej wizji rodziny. Problemy małżeństwa i rodziny podnosi często w swoich wypowiedziach i dokumentach Jan Paweł II.każdy może pełnić w rodzinie i w gronie przyjaciół rolę kapłańską i prorocką.Gdy potrafimy drugiego człowieka wysłuchać mu doradzić i mu pomóc też w pewnym sęsie jesteśmy dla niego kapłanem.Bo tak samo ksiądz u spowiedzi nas wysłuchuje.Również tym że potrafimy się przyznać do swoich błędów a nie zrzucamy winy na innych. W rodzinie kapłaństwem możemy być gdy nakłaniamy rodzinę do wspólnej modlitwy, idziemy razem do kościola.z przyjaciółmi też możemy się wspólnie udawać do kościoła.również gdy swą dobrocią obdarzamy innych. Pomagamy ludziom biednym.Zagadnienia oddziaływania telewizji na dziecko, na jego rozwój psychiczny, emocjonalny, a nawet fizyczny, doczekało się wielu naukowych opracowań. We wszystkich odnajdujemy to samo stwierdzenie: telewizja jest niezmiernie ważnym środkiem oddziaływania na psychikę i emocje dziecka; jest jednym z bardzo ważnych czynników jego wychowania. Zetknięcie dziecka z programem telewizyjnym następuje bardzo wcześnie. Niektórzy nazywają nawet telewizor “ nianią idealną”. Włączamy odbiornik kiedy musimy coś zrobić, porozmawiać ze spokojem. gdy przyjdą znajomi. Jest też środkiem zaradczym na takie rodzicielskie zmartwienia , jak brak apetytu, zły humor, płaczliwość, popularnym sposobem nagradzania lub karania. W taki sposób dążymy do zaniku dialogu i umiejętności rozmawiania ze sobą” . Masa ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że krzywdzą własne dzieci, wychowując ich w tzw. duchu bezstresowym, ponieważ dziecko nie odczuwa różnicy miedzy dobrym a złym, bo za zło nie ponosi jakiejkolwiek kary ani konsekwencji, nawet najmniejszej, słownego upomnienia. Podobnie jest z komputerem, który jest nawet bardziej niebezpieczny niż telewizja, ponieważ wprowadza młodego człowieka w świat całkowicie od niego zależny (gry komputerowe) i może spowodować wypaczenie psychiki człowieka, jeśli się nie będzie zachowało odpowiednich proporcji z korzystania z komputera i dobrodziejstw jakie daje. Po pierwsze rodzice nie kontrolują ilości spędzanego czasu przez ich dzieci przed komputerem, ponieważ jest to prosty sposób ich pozbycia się. Następnie niewielu rodziców wie, jak ich pociecha korzysta z komputera, internetu, jakie posiada gry itd. Dziecko bardzo często nie zdaje sobie sprawy z tego, że się uzależnia od telewizji czy komputera, bo jest to coś przyjemnego, odprężającego i nie rozumie dlaczego nie można poświęcać temu tyle czasu ile by ono chciało. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest według mnie, a na co rzadko się zwraca uwagę umiejętne wytłumaczenie młodemu człowiekowi swoich decyzji w stosunku do niego a szczególnie tych ograniczających czy karzących. Następnym czynnikiem, którego skutkiem m.in. jest właśnie brak czasu są problemy ekonomiczne i związane z tym zagadnienia. Jeśli rodzina jest zamożna, to czy i ile dawać dziecku kieszonkowego? Jeśli rodzina boryka się z brakiem pieniędzy, to jak wpływa to na jej funkcjonowanie i relacje między poszczególnymi jej członkami? Odpowiedzi na te pytania wcale nie są łatwe ani proste i nie można ich lekceważyć. Dziś, w czasach, gdy zapewnienie rodzinie odpowiedniego zabezpieczenia materialnego stało się niezwykle trudnym zadaniem, rola pieniędzy i ich podziału stała się kością niezgody w niejednej rodzinie. Zauważamy, że czas poświęcany pracy jest coraz dłuższy, a rodzina schodzi na plan dalszy, choć to przecież dla niej tyle pracujemy, jeśli oczywiście tę pracę posiadamy. Coraz powszechniejszą praktyką jest „dokańczanie” pracy w domu; dotyczy to zwłaszcza pracujących w biznesie i zachodnich koncernach, gdzie rodzina jest symbolem ograniczenia dyspozycyjności pracownika. Niestety to właśnie ona jest pierwszą ofiarą takiego sposobu pracy. Jedno zagrożenie, to brak pracy a drugie to przepracowanie rodziców, którzy dla dobra dzieci jeśli mogą pracują bez wytchnienia. W naszym kraju występuje zjawisko, które w minionej epoce było czymś nieznanym i uważanym za skazę kapitalistycznego świata – zjawisko bezrobocia, które jest wielka tragedią wszystkich nim dotkniętych. Chyba nie ma rodziny w Polsce, która nie miałaby wśród swoich członków osoby bezrobotnej. Jest to największa porażka ostatniej dekady w naszym kraju oraz elit rządzących naszym państwem. Wśród różnych zagrożeń dla funkcjonowania rodziny, to najbardziej oddziałuje na patogenne zjawiska w rodzinie występujące. dlatego też zamiast siedząc na komputerze lepiej pujść z ludżmi na spacer by się jednoczyć.
Namawiam rodzinę i koleżanki do poprawy postępowania. Modlę się i zapraszam bliźnich do wspólnej modlitwy. Namawiam ich , by korzystali z sakramentu pokuty i przyjmowali Komunię św.