Bohater literacki wobec totalitaryzmu. Zanalizuj jego postawy w oparciu o literaturę.
Czujemy się dumni, że matka natura tak hojnie nas wyposażyła. Posiadamy rozum, który odróżnia nas od bezrozumnego świata roślin i zwierząt, i który każe nam postępować racjonalnie. Rozum pozwala nam zdobywać wiedzę, umieć się nią posługiwać, odróżniać dobro od zła, oceniać, krytykować. Jednak niekiedy nie korzystamy z przymiotów naszego człowieczeństwa i zachowujemy się zupełnie irracjonalnie. Poddajemy się naciskowi grup (na przykład sektom) ulegamy namowom domokrążców, oddajemy się na usługi różnym oszustom i postępując w myśl ich nakazów stajemy się marionetkami.
Tym co odróżnia nas od flory i fauny jest również tak zwana uczuciowość wyższa, określana czasem mianem typowo ludzkiej. Są to cechy, które w filogenetycznym rozwoju człowieka ukształtowały się najpóźniej, takie jak: przyjaźń, wierność, szacunek, godność, duma, współczucie, empatia, które są gwarantem harmonijnego życia społecznego.
Niesamowitym ewenementem w dziejach historii dwudziestowiecznego świata było wykształcenie się państw totalitarnych. Totalitaryzm był mechanizmem, w którym jedna osoba, lub wąska elita władzy oddziaływała na wszystkie dziedziny ludzkiego życia. Dla władz totalitarnych, mających ambicje bycia mózgiem całego narodu ważne było wytworzenie nowego człowieka, człowieka ślepo posłusznego władzy, nie myślącego, nie zadającego pytań, wykonującego mechanicznie wszystkie zadania, pozbawionego cech uczuciowości wyższej. Aby osiągnąć taki ideał człowieka, władze totalitarne posługiwały się odpowiednimi dla przedstawionych celów narzędziami manipulacji psychologicznej.
Moja teza brzmi następująco: system totalitarny wpływał na kształtowanie się postaw świadczących o zaniku krytycznego myślenia i zaniku uczuć ludzkich.
Poruszony przeze mnie problem dostrzegł George Orwell pisząc „Folwark zwierzęcy”.
„Przedstawiony tu obraz państwa totalitarnego z bezwzględnie działającą elitą władzy przypomina sytuację Rosji pod rządami Józefa Stalina” – stwierdziła Urszula Lementowicz, autorka opracowania „Folwark zwierzęcy George’a Orwella”. Punktem wyjścia dla manipulatorów była porywająca propaganda nowej ideologii, bazującą na ludzkich marzeniach. Elita wywodząca się ze zwierząt najmądrzejszych – świń, obiecuje braterstwo, jedność, równość, dobrobyt ekonomiczny, wolność od upokorzenia i zniewolenia.
Nowe idee, budzenie strachu przed okrutnym Jonesem, a później i przed zdrajcą Snowballem, stały się nieodzownym narzędziem manipulacji w rękach Squealera. Squealer manipulował faktami, przeinaczał je, dorabiał odpowiedni komentarz, by wytłumaczyć nowe zdarzenia, często niezgodne z dotychczasowym zapisem przykazań, czy pamięcią zwierząt. Ta przebudowa świadomości i pamięci zwierząt poparta była zmianą zapisów na drzwiach stodoły. Konfrontacja własnej pamięci z zapisem zawsze wypadała niepomyślnie dla zwierząt ze względu na ich „szwankującą pamięć”.
Stworzenie dysonansu poznawczego zmierzało do stopniowego wytwarzania nowych postaw, postaw opartych na niewierze we własną umysłowość i budzenia się wiary w nieomylność sądów wodza.
Kolejną metodą oddziaływań wodza i elity władzy na zwierzęta folwarczne było zastraszanie i terror przy pomocy wyszkolonych w nienawiści i okrucieństwie psów. Kaźń buntowników jest nie tylko karą, ale przede wszystkim pokazem siły i nauką dla pozostałych zwierząt. Zwierzęta obserwujące egzekucję nie tylko musiały opanować własną wrażliwość, ale również nauczyć się strachu, i przyzwyczajać się do nowych metod zarządzania gospodarstwem polegających na podporządkowaniu własnej moralności prawom dyktowanym przez rządzących. Takie metody manipulacji sprzyjały rozwijaniu się postaw lękowych i bezwzględnego posłuszeństwa. Clower sama nie wiedziała dlaczego – nadeszły czasy, gdy każdy boi się mówić prawdę , wszędzie włóczą się okrutne, warczące psy i trzeba patrzeć jak towarzyszom przyznającym się do ohydnych zbrodni rozszarpuje się gardła. Clover ani przez chwilę nie pomyślała o buncie czy nieposłuszeństwie.
Zastraszanie, terror i indoktrynacja zmuszały do zaakceptowania scen mrożących krew w żyłach, tworząc nową bezwzględną istotę, zdolną do podobnych postaw i czynów i niezdolną do krytycznej oceny wydarzeń. Boxer jest przykładem zwierzęcia, które pod wpływem manipulacji, pod wpływem mozolnej pracy zatraca uczucia wyższe i zdolność logicznego myślenia. Nie jest już wrażliwy na cudze cierpienie i ból, nie reaguje już wyrzutami sumienia na śmierć ludzi pokonanych w bitwie po wiatrakiem. Miejsce dawnych postaw moralnych nakazujących szacunek do życia, zastąpiły rozkazy wodza i to one właśnie stały się wyznacznikiem tego co dobre, a co złe.
O niezdolności do samodzielnego myślenia, wyciągania wniosków, krytycznych uwag świadczy powtarzana przez Boxera recepta na wszystkie problemy „Napoleon ma zawsze racje” i „Będę pracował jeszcze więcej”.
Argumenty przemawiające na korzyść założonej we wstępie tezy znajdują się również w drugiej pozycji Orwella, w „Rok 1984” Ta słynna powieść, to ostrzeżenie przed totalitaryzmami” – napisał Wojciech Orliński w artykule do Gazety Wyborczej pod tytułem „Orwell wiecznie żywy”, a Timothy Synder w art. Tygodnika Powszechnego pisze : ,że rok 1984 to straszliwy opis zdolności komunizmu do panowania nad umysłami. Analizując metody manipulacji człowiekiem i skutki wynikające z tego oddziaływania, należy autorom przyznać rację.
Skuteczną metodą mającą na celu ukształtowanie postaw służalczych wobec systemu totalitarnego było oduczenie ludzi umiejętności myślenia. Władza zamazywała obraz przeszłości , pozwalała na narodziny i śmierć nieistniejących ludzi , sprawiała , że ludzie żyli bez wspomnień.
Człowiek karmiony wyłącznie spreparowanymi informacjami, ciągle modyfikowanymi , nie miał możliwości ich porównania, wyciągania wniosków, oceny, gdyż zabrakło mu odniesienia do własnych doświadczeń, do własnych zasad moralnych.
Narzędziem utrzymywania postawy bezmyślności, postawy odtwórczej, braku krytycyzmu była kształtująca się nowomowa. Znaczenie nowomowy dla władzy najlepiej ujmuje jej propagator Syml
Nadrzędnym celem nowomowy jest zawężenie zakresu myślenia. W końcu doprowadzimy do tego, że myslozbrodnia stanie się fizycznie niemożliwa, gdyż zabraknie słów żeby ja popełnić.
Utrwaleniu postaw posłuszeństwa wobec elity rządzącej i postaw uwielbienia wobec wodza służyło wykreowanie przywódcy na nieomylnego ojca narodu troszczącego się o dobrobyt i bezpieczeństwo swych obywateli. Wszechwiedza wielkiego brata, propaganda totalitarna, zakazy i nakazy miały zastąpić myślenie, wewnętrzne rozterki i wątpliwości. Wódz najlepiej wiedział jak należy się ubierać, jak zachowywać, jak żyć i bawić się. Tom Parsons jest przykładem postaw ludzkich , które są odpowiedzią na zapotrzebowanie partii wyrażających się tępotą intelektualną, ślepo posłusznych i całkowicie oddanych wołach roboczych.
Orwell w 1984 r ukazuje postawę tlumu wobec drastycznych scen przedstawionych w kronice i podczas egzekucji. Prezentacja krwawego filmu i egzekucje są wspaniałą rozrywką, która przyciąga sporo widzów. Egzekucje budzą radość dzieci Parsonsów i dorosłego człowieka symla. Reakcje na przejawy ludzkiego cierpienia, bólu i rozpaczy świadczą już o wyrobieniu postawy odporności psychicznej i zobojętnienia.
Przykładem poddania się manipulacji władzy, utrwalania postaw bezkrytycznych i zanikania uczuć wyższych jest scena w której Winston uczestniczy w dwóch minutach nienawiści. Mimo, ze bohater dal się poznać jako człowiek zdolny do opierania się odmóżdżającemu systemowi, w tej scenie nie mógł się powstrzymać przed przyłączeniem się do histerycznej ekstazy strachu, mściwości, pragnienia mordu, zadawania tortur.
O zanikaniu uczuć wyższych świadczy też postawa 7 letniej dziewczynki, która podsłuchuje i szpieguje rodziców , aby ich zadenuncjować i uzyskać miano bohaterki. System inwigilacji sprawił, że nie rozwijały się uczucia serdeczności, przyjaźni, więzi rodzinnych czy wzajemnego szacunku i zrozumienia.
.Wszystkie działania państwa totalitarnego zmierzały do bezwarunkowego podporządkowania sobie umysłu i uczuć człowieka. Jeśli oddziaływania były niewystarczające należało jednostkę resocjalizować. Oskarżony musiał przejść cykl wymyślnych tortur aby zrozumieć swój błąd, aby pokochać wielkiego brata, aby uwierzyć, że czarne jest białe, że 2 plus 2 to 5, że tortury należy zadawać innej osobie , a nie podmiotowi osobiście. Ostateczna wersja człowieka to człowiek sponiewierany, upokorzony, który z płaczem przyznaje się do fikcyjnej winy, wyraża autentyczną skruchę z powodu swoich czynów i uczuć. Takie zmiany w postawach Herling Grudziński w książce – inny świat- nazywa wielką przemianą, a człowieka –wydrążonym orzechem.
.Książka – Inny świat przedstawia świat daleko odmienny od normalności. Rządzą w nim inne przepisy, reguły i zasady moralne. Każdy kto chce przetrwać musi się do nich przystosować. Trudno jednak przeżyć w takich warunkach, gdy cała organizacja obozu nastawiona jest na wyniszczenie człowieka pod względem fizycznym i psychicznym. Manipulacja takimi metodami jak deprywacja potrzeby jedzenia , przymus ciężkiej pracy, konieczność osiągnięcia wysokiej wydajności, implikują wzajemną niechęć, wrogość, nienawiść, wstręt, obrzydzenie, obojętność. Instynkt przetrwania za wszelką cenę wymusza na współwięźniach postawy uległości i obojętności. Przykładem jest Marusia, która aby zachować życie, aby uniknąć wściekłości urków, musiała pozbyć się uczuć ludzkich takich jak godność i duma, ukryć obrzydzenie i wstręt, a udawać przywiązanie i miłość.
Obok postaw uległości wobec swoich prześladowców występowały postawy zobojętnienia na to co się dzieje . Przykładem jest bierne przyglądanie się gwałtom popełnianych na kobietach, brak pomocy słabszym, gdy ci umierali z głodu lub zamarzali podczas wyrębu lasu, lub mogli zostać pokrzywdzeni wskutek donosicielstwa. Obojętność wynikała z instynktu przetrwania, z poczucia beznadziei, spadku sił witalnych, ze zmęczenia psychofizycznego . Organizm zmęczony walką o byt , chronił resztkę energii znajdującej się w człowieku przed ostateczną utratą.
Metaforyczny i dosłowny chłód obozów łagodziły jedynie rzadkie przypadki wzajemnego oddania, miłości, zrozumienia.
Każdy z uwięzionych pielęgnował w sercu nadzieję na odzyskanie utraconej wolności. Jednakże do niepodważalnych praw należało , aby nie ujawniać swych postaw. Należało pokornie i cierpliwie czekać na zakończenie wyroku. Nie uszanował tego prawa kolejarz i musiał ponieść karę. Z pewnością siebie mówił o ukończeniu niedługo 10 letniego wyroku. Gdy okazało się, że wyrok przedłużono na czas nieokreślony zmarł na atak serca. Nikt ze współwięźniów mu nie współczuł, bo złamał obozowe prawo.
.Poczucie głodu było częstym wyznacznikiem ludzkich zachowań i postaw współwięźniów wobec siebie. Głód był na tyle dominujący, że mózg nie kontrolował zachowań człowieka, zepchnął go do niższych form funkcjonowania, gdzie wszystkie środki były dozwolone dla osiągnięcia kawałka chleba. Czymś normalnym było donosicielstwo, kradzież, żebranie, handlowanie własnym ciałem, udzielanie rozgrzeszenia aby móc przetrwać jeszcze jeden dzień. Więźniowie obojętnie mijali ludzi z kurzą ślepotą, którzy po zmroku nie mogli wydostać się z zaspy śnieżnej. Pałali nienawiścią do tych, którzy błagalnie wyciągali blaszankę po trochę rzadkiego, do tych, którzy w zespole nie nadążają za pracą ukrócając racje żywnościowe i do wszystkich , którzy stanowią konkurencję do kociołka z jedzeniem.
Obrzydzenie i wstręt budzą też więźniowie posiadający rozliczne oznaki chorób takie jak –opuchlizna , owrzodzenia, ropnie, słaniający się z wycieńczenia na nogach.
Większa pogarda występuje wobec tych współwięźniów , którzy zajmują niższe miejsce w hierarchii obozowej. Im bardziej jest więzień szykanowany przez władze, im gorzej ubrany, im słabszy, tym mniej okazuje mu się uczuć ludzkich. Nawet dziewczyna z którą się było nie budziła żadnych serdecznych odczuć, była tylko narzędziem dla zaspokojenia zwierzęcych popędów.
Ubieganie się o wyższą rację żywnościową było narzędziem segregacji na słabszych i silniejszych. Wobec słabszych w zespole brygady kierowało się ostrze negatywnych uczuć i postaw jako tych, którzy powodują niewypracowanie norm uprawniających do lepszego jedzenia.
Przedstawione przez mnie argumenty potwierdzają tezę, że system totalitarny wpływał na kształtowanie się postaw świadczących o zaniku krytycznego myślenia i zaniku uczuć ludzkich. Na rozłożystym drzewie uczuć na szczycie wyrosły cechy, które w filogenetycznym rozwoju człowieka ukształtowały się jako pierwsze, dające moc przetrwania i walki o byt. Związane one były z zaspakajaniem podstawowych potrzeb i zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Zanik uczuć wyższych, a wzniesienie na piedestał niższych, jako regulatora życia społecznego stoczyło człowieka do bardziej prymitywnego poziomu funkcjonowania emocjonalnego. Zgodnie ze słowami Einsteina, ludzie, którzy przystosowali się do życia w systemie totalitarnym „otrzymali od natury mózg przez pomyłkę, wystarczyłby im rdzeń kręgowy”, aby wykonywać czynności aprobowane przez wodza i partię. Wódz natomiast na siebie złożył ciężki trud myślenia, odpowiedzialności za cały naród i tworzenia codziennie nowej rzeczywistości.