Pewnego dnia poszłam z koleżanką na łąkę. Wpadłyśmy na pomysł, że zrobimy sobie piknik na łonie natury. Lubię kiedy otacza mnie wysoka trawa, świeci słońce, a ciepły letni wietrzyk delikatnie muska moją skórę. Dodatkowo jeszcze w tle słychać szum strumyka lub rzeki. Był to słoneczny i bardzo ciepły dzień. Od tamtej pory każde moje spotkanie z przyrodą opisuję dokładnie, bo jak można nie doceniać tego co otacza nas dookoła? Kiedy leżałam na kocu w cieniu drzewa, moja koleżanka powiedziała: - Wiesz co? Cieszę się, że tu przyszłam. - Czemu? -spytałam zaciekawiona. - Nigdy nie byłam sam na sam z przyrodą, a w dodatku nie w tak pięknym miejscu. Popatrzyłam na nią i się uśmiechnęłam. - Jeśli chcesz to możemy przychodzić tu częściej. Po szybkim namyśle od razu się zgodziła. Resztę dnia spędziłyśmy na łące, gdzie słuchałyśmy śpiewu ptaków. Pod wieczór oglądałyśmy przepiękny zachód słońca, którego widoku nie zapomnę. Od tamtej pory przychodzimy tam tak często jak tylko możemy, bo nie możemy się nacieszyć miejscem, które niedawno było nam tak obce.
a wieszcz ja chce mieć bana nma zawsze a ty