Poniedziałek,22 kweitnia. Dzisiejszy dzień rozpoczął się jak zwykle, pod strachem tego czy przeżyjemy, czy nie spotka nas nic złego. Postanowiłam dzisiejszy dzień spędzić na pomocy rannym w pobliskim szpitalu Anny Kelberg. Było strasznie. Na widok tylu rannych ludzi i sierot opłakujących swoich zmarłych rodziców w podbojach kraju aż się serce ,,kraje". Jest bardzo ciężko. Cała rodzina, sąsiedzi i ludzie spotykani mają miny bardzo pochmurne. Chciałabym spotkać kogoś kto znów miał by uśmiech na twarzy, był pełen spełnienia i radości. Wieczorem spotkałam naszych powstańców. Byli bardzo zdumieni bo prawdopodobnie uda się odzyskać nasz kraj Polskę. Liczę na to że znów będzie jak dawniej
Napisz pamiętnik z jednego dnia spędzonego w Warszawie podczas powstania warszawskiego. Bardzo proszę o pomoc. Dam naj. ;)
Napisz pamiętnik z jednego dnia spędzonego w Warszawie podczas powstania warszawskiego. Bardzo proszę o pomoc. Dam naj. ;)...