Gdy nadeszła wiosna razem z przyjaciółmi graliśmy w chowanego, jeździliśmy na rowerach, chodziliśmy do parku. I sama nie zauważyłam kiedy zakochałam się w koledze z klasy. To była pierwsza, piękna miłość. Nie, nie powiedziałam mu o tym i nie okazywałam, że go kocham. On także we mnie się zakochał, ale nie zamierzał tego ukrywać. Każdego dnia błagał mnie, żebym pozwoliła mu nieść do domu mój plecak. Cała klasa wiedziała o tym, że on jest zakochany. Ale moi rodzice dostali nowe mieszkanie i musiałam zmienić szkołę. On dowiedział się o tym, że wyjeżdżam i będę chodzić do innej szkoły i był bardzo smutny. Podczas naszego ostatniego spotkania powiedział, że w przyszłości będzie milionerem, ponieważ wszystkie ładne dziewczyny kochają milionerów i wychodzą za nich za mąż. A gdy ja dorosnę, to będę bardzo ładna i obowiązkowo go pokocham. On ciągle jeszcze nie rozumiał, że ja go i tak kochałam, nie musiał wcale stawać się milionerem. Nawet w wieku 8 lat było mi bardzo miło słyszeć takie słowa i nieraz je jeszcze wspominałam...
