Opowiem prawdziwą historię , ktora jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Opowiada ona o biednym rolniku, ktory nazywał się Jan. Miał on małą gospodarkę i nie dużo pola. Jak zawsze co roku uprawiał on ziemię, zbierał plony i zajmował się tylko tym. Nie miał on rodziny, wszystko co miał to było pole, było to dla niego najcenniejsze w życiu. Był człowiekiem dobrym , sumiennym , pomagał ludziom chociaż sam nie miał co jeśc ani w co się ubrać. Wolał pomóc innym. Miał dobre serce. Pewnego dnia po wsi rozniosła się plotka ,że za rzeką koło jaskini jest zakopany skarb. Nikt w to nie wierzył, ale mimo to ludzie chodzili i szukali mając nadzieję ,ze jednak cos znajdą. któregoś dnia Jan po zebraniu plonów miał dzień wolny , nie wiedzac co ze sobą zrobić poszedł nad rzekę , siedząć na skale i łowiąc ryby zauważył ,ze cos się świeci. Podszedł blizej i ujżał zloto, kawałek duzego złota. Zdumiony i szczęśliwy rolnik wziął złoto i poszedł do wioski . Pokazał ludziom co znalazł i rozdał najuboższym a sobie nic nie zostawił. Uszczęśliwiło go to ,ze mógł pomóc ubogim. Żył wiele lat pomagając innym. Każdy dażył go szacunkiem i to sprawialo ,ze nie potrzebował bogactwa i pieniedzy do szczęścia. Mam nadzieje ,ze pomogłam i dobrze wymysliłam :) pozdrawiam :) i polecams ie na przyszlość:)
napisz opowiadanie o rolniku który znalazł skarb(+imie tego rolnika)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź