Na podstawie autocharakterystyki Wokulskiego (tom II rozdz. I) oraz w kontekście powieści „Lalka” napisz jakie cechy pozytywisty i romantyka przewijają się w jego postawie.
Stanisław Wokulski jest głównym bohaterem utworu pt. "Lalka". Powieść ta autorstwa Bolesława Prusa powstała w epoce pozytywizmu, stąd też można by przypuszczać, iż postać w niej występująca będzie na ogół prezentowała cechy pozytywistyczne. W przypadku Wokulskiego, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy jest on bardziej pozytywistą, czy może romantykiem. Osobowość Stanisława posiada cechy z epoki romantyzmu gdyż na ten okres przypada dzieciństwo i młodość bohatera, jak i typowo pozytywistyczne. Doktor Szuman mówi o nim: „(...) To człowiek epoki przejściowej (...) Stopiło się w nim dwoje ludzi: romantyk sprzed 1863 roku i pozytywista lat siedemdziesiątych” .
Bohater "Lalki" do wszystkiego, co w życiu osiągnął, doszedł sam, poprze swą własną pracę i upór. Charakteryzuje go konsekwencja w dążeniu do celu, wytrwałość, inteligencja. Cechy te potrafił wykorzystać w prowadzeniu interesów i to właśnie przyniosło mu sukces w postaci majątku. Życie nie oszczędzało mu zniewagi i upokorzenia, lecz on twardo dążył do celu. Już jako dziecko był żądny wiedzy, ciekawy świata. Swe marzenia częściowo udało mu się zaspokoić poprzez podjęcie nauki w Szkole Przygotowawczej, następnie w Szkole Głównej. Wiemy również o jego kontaktach z rosyjskimi naukowcami i pracy naukowej na Syberii jak również spotkanie z Geistem w Paryżu i chęć współpracy nad jego wynalazkiem.
Po powrocie z wyprawy wojennej Wokulski pragnął zrealizować pracę naukową, a więc poświecić się nauce, związać z nią przyszłość. Nie pozwolono mu jednak spełniać swych marzeń, gdyż według opinii publicznej miejsce kupca jest w handlu i tam właśnie powinien pozostać. Dlatego też zrezygnował ze swojej edukacji na rzecz pracy w sklepie starej Minclowej najpierw w charakterze subiekta, następnie właściciela.
Wielki wkład w prace organiczną, w rozwój handlu przez rozbudowę sklepu i założenie spółki handlowej nakierowanej na handel ze Wschodem świadczy o Wokulskim jako pozytywiście. Jednak Stanisław nie spożytkowuje swego bogactwa tylko na interesy i przyjemności ale jest także hojnym filantropem - pomaga ludziom potrzebującym wsparcia: odwiedza Powiśle, sprawuje piecze nad młodą prostytutką, Wysockim i Węgiełkiem.
Wszystkie powyższe cechy i poczynania Wokulskiego świadczą o tym, iż jest to pozytywista.
Jednak obok tych niezłomnych dowodów na pozytywizm bohatera, zauważyć możemy wiele innych cech jego postawy mówiących nam, że jest on romantykiem.
Romantyzm Wokulskiego przejawia się głównie w jego stosunku do miłości, w idealizowaniu jej. Jego życie zmieniło swój cel, gdy po raz pierwszy ujrzał Izabelę Łecką. Była ona dla niego ideałem. Wokulski tak bardzo uwierzył w tę swoją wizje kobiety idealnej, że nie potrafił dostrzec w niej prawdziwego oblicza, jakże odbiegającego od jego wyobrażenia, gdyż w rzeczywistości była kobietą próżną, żądającą od mężczyzn dowodów uwielbienia, kobietą oceniającą ludzi na podstawie wyglądu i statusu majątkowego. A związek z Wokulskim traktowała jako wyraz swojej łaski i wszelakiej dobroci.
To właśnie przede wszystkim w bezgranicznym idealizowaniu miłości Stanisław Wokulski przypomina nam bohatera romantycznego. Nieszczęśliwa, platoniczna miłość sprowadza na niego nieszczęście: „Bo któż to miłość przedstawił mi jako święta tajemnicę? Kto nauczył mnie gardzić codziennymi kobietami, a szukać niepochwytnego ideału?... Miłość jest radością świata, słońcem życia; wesołą melodią na pustyni, a ty co z niej zrobiłeś?...Żałobny ołtarz, przed którym śpiewają się egzekwie nad zdeptanym sercem ludzkim!” (o poezji Mickiewicza)
Jednak prócz nieszczęśliwej miłości w głównym bohaterze dostrzegamy jeszcze wiele innych cech romantyka. A mianowicie poświęca się on dla ojczyzny poprzez czynny udział w powstaniu styczniowym, po którym zostaje zesłany na Syberię, gdzie spędza 7 lat. Mówimy również o tragizmie postaci Wokulskiego. W autocharakterystyce ukazuje nam dogłębnie swój tragizm, rozpoczynając słowami: ”Czym ja jestem?- pytał się nieraz i stopniowo formułował sobie odpowiedź: Jestem człowiekiem zmarnowanym. Miałem ogromne zdolności i energię, lecz – nie zrobiłem nic dla cywilizacji.”- te słowa są dowodem na poczucie niespełnienia. Bohater boi się, że nie będzie miał po sobie czego zostawić tak jak ludzie, których spotyka zostawiają po sobie machiny, czy nowe poglądy (choć nie mają nawet połowy jego sił) tak on ma do pozostawienia jedynie (...)”sklep, który dziś upadłby gdyby go nie pilnował Rzecki...”
„Później przyszło mu na myśl: na co to on strwonił siły i życie?...Na walkę z otoczeniem do którego nie przystawał” Zadaje sobie pytanie co robił, że tak naprawdę nic nie zrobił? Wokulski ma poczucie zmarnowanej szansy. Gdy chciał się uczyć, nie mógł, gdyż potrzebowano jedynie subiektów sklepowych. Gdy szukał pracy, wskazano mu jedynie drogę ożenku ze starszą kobietą dla pieniędzy. A gdy się wreszcie zakochał i chciał zostać mężem i ojcem to postawiono go w takiej sytuacji, że już sam nie wiedział czy kobieta, która kocha jest „zwykłą kokietką o przewróconej głowie czy może taką jak on zabłąkaną istotą”.
Jednym słowem Wokulski czyje znużenie, ma poczucie bezsensu egzystencji. Zmarnował tak wiele rzeczy i szans w swoim życiu...
Cechą romantyczną naszego bohatera jest również to, że Stanisław, jako romantyk, jest człowiekiem samotnym, odizolowanym, szukającym zrozumienia i pomocy, jednak sam musi uporać się ze swymi problemami. Wiele decyzji podejmuje gwałtowanie, pod wpływem emocji, choćby natychmiastowy wyjazd do Paryża, a właściwie ucieczka przed Izabelą z powodu rozczarowania i powrót do Warszawy pod wpływem listu Prezesowej Zasławskiej.
Wokulskiemu wyznaczony został los, który był udziałem niejednego „wysadzonego z siodła” szlachcica pozbawionego dworku i ziemi. Również do niego odnosiły się słowa doktora Szumana: „romantycy muszą wyginąć, to darmo; dzisiejszy świat nie dla nich”.
Musieli ginąć nawet wówczas, gdy usiłowali, jak to ukazuje Prus, przeistoczyć z romantyków w pozytywistów.
Stanisław zrealizowawszy karierę kupiecką, pod wpływem miłości do panny Izabeli, ma ciągłe poczucie sprzeniewierzenia się samemu sobie. Jest on uwikłany pomiędzy romantyzmem a pozytywizmem nie potrafi się zdecydować, założenia której z epok, są mu bliższe. Przeciwstawność romantyzmu i pozytywizmu w konsekwencji prowadzi do całkowitej klęski bohatera.