Potrzebne na dziśś !!!! Co  zyskał , a co stracił z powodu swojej pasji Grek Zorba ?  - na podstawie tekstu Sztuka życia - Nikos Kazantzakis dziękii wielkie :P

Potrzebne na dziśś !!!! Co  zyskał , a co stracił z powodu swojej pasji Grek Zorba ?  - na podstawie tekstu Sztuka życia - Nikos Kazantzakis dziękii wielkie :P
Odpowiedź

Grek Zorba- to wszystko jeden człowiek o wielu obliczach i wielkim sercu. Ten awanturnik o intrygującej osobowości i instynkcie godnym prawdziwego myśliwego wiedział jak żyć, jak się bawić i jak kochać. Te cuda dnia codziennego, bohater “Greka Zorby” Nikosa Kazantzakisa ukazuje mężczyźnie zwanemu Szefem, narratorowi książki. Ten “gryzipiórek” żyje w świecie słowa pisanego, jego mądrość pochodzi z ksiąg, a nie z prawdziwego życia. Dopiero obietnica złożona przyjacielowi skłania go do przewartościowania swoich ideałów, porzucenia wszystkiego i udana się na Kretę. Zrządzenie losu (a może opiekuńcza dłoń Boga) stawia na jego drodze Zorbę, w którym mieszka kilku diabłów, jak sam zainteresowany przyznaje. Odtąd Grek staje się wiernym towarzyszem Szefa, najlepszym kompanem, pracownikiem a zarazem nauczycielem w trudnej szkole przetrwania. Radość z jaką ów oryginalny człek podchodzi do każdej chwili jest niepojęta, zwłaszcza dla Szefa. Staruszek bowiem cieszy się każdą chwilą wkładając 100% energii we wszystko co robi. Całe dnie pracuje w kopalni, zarządza załogą, buduje kolejkę linową, a wieczorami oddaje się wielkiej uczcie i swawoli. Słabością Greka są bowiem kobiety bez których życie traci swoją słodycz, a zwłaszcza wdowy. Jedną z nich, podstarzałą śpiewaczkę zwaną pieszczotliwie Bubuliną umiłował szczególnie i to w jej szerokich ramionach spędzał gorące noce, ją pocieszał kiedy wspominała lata dawnej świetności i nawet z nią się zaręczył. Nie przeszkadzało mu to korzystać z wdzięku innych dam, a każdą z nich traktował z równą czułością i atencją, niczym królową. Śmierć Bubuliny to początek końca beztroskiej egzystencji na Krecie wypełnionej muzyką santuri, tańcami i zapachem wiatru od morza. Katastrofa kolejki, śmierć przyjaciela Szefa były już tylko smutnymi pretekstami do wyjazdu, do wolności. To właśnie wolność była bowiem dla Zorby priorytetem a jej smak chciał poznać również Szef. Czy mu się to udało? Lata tułaczki, zgłębianie ksiąg, gorączkowych podróży z kraju do kraju nie świadczą o tym, bym jego serce przepełniało to uczucie. Może zatem wolność przywróci mu opisanie losów i wspaniałej filozofii życiowej Zorby i dźwięk santuri? Ta wolność kryje się bowiem w nas samych, musimy tylko dopuścić ją do głosu.

Dodaj swoją odpowiedź