07.09.2006 r. Gdynia Pawle! Nie uwierzysz, co teraz robię! Jak zauważyłeś, już pare dni nie ma mnie w szkole. Powód jest piękny - podróżuję statkiem. Rejs obejmuje Gdynie i Karlskonę. Jednak to było dla nas za mało. Mama zapropnowała, byśmy odwiedzili jeszcze inny port za granicą. Ponieważ dobrze zna inne języki dogadała się i niedługo znowu wypływamy; tym razem już do Polski, do domu. Więc nie martw się moją nieobecnością - jutro albo pojutrze wrócę cały i zdrów. Kupiłem dla Ciebie mały upominek, który na pewno Ci się spodoba, żarłoku. Michał (nie wiem czy dobrze powstawiałam akapity, ale chyba tak. Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze ;))
Siemka Kamil !!! Jak ci wiadomo jestem na wycieczce w Hiszpanii i podróżuje statkiem po oceanie.Jest wspaniale i świetne są widoki. Jak co dzień o poranku wybieram się łowic ryby.Niekdyś złowiłem potężnego suma.Ale pewnego dnia spotkało mnie coś niezwykłego,ale po kolei.Wszystko zaczęło się,gdy zatrzymałem statek i wybrałem się popływać.Gdy tak nurkowałem ujrzałem piękny,olśniewający pałac i bez chwili zastanowienia podpłynąłem do niego.Nigdy mi nie uwierzysz!Zobaczyłem mnóstwo złota,klejnotów i wiele najrozmaitszych rzeczy.Ale jednak coś mnie zaniepokoiło,bo nademną pojawił się potwór morski i kazał oddać wszystko co ukradłem.Bez chwili wachania,jak powiedział tak zrobiłem.Ale na moje nieszczęście usłyszałem dochodzące w oddali głosy"synku pobudka"I tak się skończyła moja "wielka przygoda" Mam nadzieję,że się podobało:)Liczę na naj