Droga Sabino ! Ostatnio dużo myślałam na temat miłości. Nurują mnie dwa pytania, które sobie postawiłam : Czy miłośc ponad wszystko ma sens ? Czy warto dla tego uczucia poświęcić życie ? Odpowiedź nie może być jednoznaczna. Czasami, gdy spotka się osobę pasującą do nas, naszego życia i stylu uważa się, że nic innego nie ma znaczenia. Jest to stan euforii. Nie możemy się na niczym skupic, nic nam nie wychodzi, nasze myśli skupiają się wokół drugiego człowieka. Tylko taki stan, stan zakochania, nie trwa wiecznie. Więc kiedy coś się między nami popsuje, to nie zostanie nam już nic. Będziemy czuli taką wewnętrzną pustkę, dlatego myślę, ze nie warto poświęcać wszystkiego dla drugiego człowieka. Oczywiście, trzeba się zakochać, odnaleźć szczęście w życiu, nie można być samotnym, jednocześnie bojąc się odrzucenia. Miłośc to nie jest taie proste zjawisko. Wielu naukowców nie ma pojęcia o tym, co dzieje się z naszym organizmem, a przede wzystkim mózgiem podczas stanu zakochania. Kiedy spotkamy naszą "drugą połówkę" powinniśmy ostrożnie do tego podejść, żeby nie cierpieć. Złamane serce, jest nieraz najgorszą chorobą świata, któramoże być nieuleczalna i zostawiająca bolesne doświadczenia i blizny. Podumowywując : Sabinko, uważam, że miłośc ponad wszystko nie ma sensu. Podkreślam jedna, że jest to tylko i wyłącznie moje zdanie. Każdy ma prawo do własnych poglądów. Myślę, że ożna się o tym przekonać dopiero na właśn ej skórze, kiedy przeżyjemy to sami. Według mnie w życiu miłośc jest jedną z najważniejszych rzeczy, ale pozostają jeszcze inne takie jak przyjaźń, czy rodzina. Proszę przeczytaj uważnie ten list i zastanów się nad jego sensem. Proszę o jak najszybszą odpowiedź. Gorąco Cię pozdrawiam, trzymaj się cieplutko. Kochająca przyajciółka.
