2 temat jest lepszy:) Podczas tegorocznych świąt Wielkanocnych poraz kolejny obchodziłam pamiątkę zmartwychstania Jezusa, najważniejszy dzień dla katolików w ciągu roku. Jestem coraz starsza i wydawało mi się z każdym rokiem że te święta są coraz bardziej drętwe, ze względu na monotonnosc i nie boję się tego słowa użyc nudę tych świąt. Jednak coś się zmieniło we mnie. W tym roku kiedy udałam się do kościoła na mszę rezolekcyjną naprawdę poczułam że coś się dzieje. Wszystko było tak samo ale nie w moim wnętrzu. Po przeżytej mszy w domu zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiac. Mówiąc słowo wszystkim mam na myśli stosunek współczesnych ludzi do tego święta i jaki był mój dotychczas. Moje rozmyślania zeszły później na moje życie, jak ja je przeżywam i czy nie powinnam czegoś zmienic. Te święta były takie zwykłe ale jednocześnie takie wyjątkowe. Mam nadzieję że o to chodziło:) Pozdrawiam:)
