ok! -witam panie pinokio. -witam. -czy to prawda że gdy pan kłamie rośnie panu nos? - zapytał -tak. - odpowiedział pinokio -a czy ty naprawde jesteś zrobiony z drewna? - zapytał -oczywiście - odpowiedział -dziękuję -prosze i dowidzenia -dowidzenia
Hej, a może być taki? -Dzień dobry, Panie Pinokio. -Dzień dobry. -Jak tam Pański nos? -Ach dziękuję, w porządku. -Czy ostatnio dużo Pan kłamie? -Hm, staram się niewiele, ale wie Pan/Pani, jak to jest-czasem coś się wymsknie. -Jak Pan pozbywa się zbyt dużej wielkości swego nosa? -Dobra Wróżka Chrzestna przysyła co jakiś czas swe dzięcioły, a one niwelują jego nadmiar. - A jak miewa się poczciwy Geppetto? -Geppetto ma się dobrze. Od kiedy zacząłem porządnie uczyć się i chodzić do szkoły, pracuję też razem z Geppettem. Stąd mogłem mu się odwdzięczyć i kupić nowy płaszcz. -To miło z Twojej strony, Pinokio. Powiedz, czy spotkałeś ostatnio Kota lub Lisa (nie pamiętam dokładnie, jak oni się nazywali ; ))? -Z tymi dwoma rzezimieszkami nie chcę mieć nic wspólnego! -To bardzo dobrze, Pinokio. A czy lubisz dalej chodzić do cyrku? -Tak, to moje ulubione zajęcie, choć robię to zazwyczaj po szkole. -Dziękuję Ci, Pinokio, za rozmowę. -I ja też dziękuję. Muszę się spieszyć, bo miałem pomóc Geppetto w domu, do widzenia! Mam nadzieję, że pomogłam i licze na naj ; )