Analiza i interpretacja trenu III J. Kochanowskiego. Pomocy!!

 zaczyna apostrofa, będąca rozpaczliwym wyrzutem skierowanym do śmierci, która wbrew naturze zabrała dziecko, a pozostawiła przy życiu rodziców. Aby zobrazować tę sytuację, podmiot liryczny stosuje wielokrotnie powtarzaną później metaforę: śmierć trzęsła owoc niedojrzały. Podmiot liryczny opisuje ból rodziców spowodowany tym, że zmarła była małym dzieckiem, ich nadzieją. Oczekiwali, że Urszulka będzie ich radością na starość. Podmiot liryczny ze smutkiem spostrzega, że śmierć dziecka jest zawsze przyczyną ogromnej boleści, ale tym większa jest jego rozpacz, iż nie miał szansy nacieszyć się córką. Umieszcza w nawiasie słowa by był Bóg chciał, które wyraźnie świadczą o pretensji do Stwórcy - wystarczyłaby Jego wola, by odwrócić los. Persefona, która pojawia się wTrenach zgodnie z renesansową tradycją odwoływania się do antyku, nie jest sprawiedliwa, skoro nie dała ojcu szansy, by to on umarł pierwszy. W tej sytuacji przekonująco brzmi wyznanie podmiotu lirycznego stanowiące podsumowanie wypowiedzi: Nie dziwuję Nijobie, że na martwe ciała  Swoich najmilszych dziatek patrząc skamieniała.

Tren III Kochanowski występuje w nim jako ojciec. Śmierć córki załamuje go. Przepełnia go tym większy żal, że widział w niej swoją kontynuatorkę. Teraz pozostaje mu tylko rozpamiętywanie jej cnót – „pięknych przymiotów”. Tematem właśnie jest przybliżenie postaci Urszulki jej zalet, tęsknota za nią. Tu sobie pozwolę zacytować, niektóre zalety : „Z rannym rozumem twoim”. Czuje, że nic już na świecie dla niego nie pozostało. Uważa, że dzięki śmierci może znowu być z Urszulką i ma nadzieję, na ponowne spotkanie z nią : „Tam cię ujźrzę, da Pan Bóg, „a ty więc drogimi – Rzuć się ojcu do szyje ręczynkami swymi!”