lenistwo jest zrodlem wszelkiego zla. przekonalam sie o tym na wlasnej skorze. pewnego dnia w szkole pani z polskiego zdala nam duzao zadania a 2 tygodnie temu wyznaczla nam termin czytania lektury.byla dosc krotka wiec mielismy na to nie caly miesiac. nie chcialo mi sie isc do biblioteki, wiec odlozylam to na potem. w szkole p.z niemieckiego zadala nam nauczyc sie wiersz po niemiecku, a p. z angielskiego napisac wypracowanie. mialam juz dosc tego zadania domowego. zadzwonilam do kolezanki i zaprosilam ja do kina. w kinie juz nie myslalam o lekcjach potem poszlysmy na lody i dzien jakos lecial. do domu wrocilam pozno. umylam sie a potem gralam jeszcze na komputerze. nagle przypomnialam sobie ze nie odrobilam pracy domowej i sie niespakowalam spojrzalam na zegar. byla juz 22;00. jutrzejszego dnia w szkole bylam nie wyspana, nie przeczytalam lektury i z testu dostalam 1,z niemieckiego umialam tylko2 zwrotki i dostalam 2 i 1 za nie napisanie wypracowania. obiecalam sobie ze juz nigdy nie bede odkladac na pozniej i ze lenistwo nie prowadzi do niczego dobrego p.s mam nadzieje ze moze byc;D
