Wywołało by to nieporzątek, wszyscy by się obwiniali, nikt nikogo by nie akceptował. W ruchu drogowym było by dużo więcej wyadków, morderstw i wiele innych podobnych sytuacji o których nikt z nas na codzień nei mysli. Myślę,że pomogłem:)
Twierdzenie "każdy ma swoją prawdę" wywołałoby nieobliczalne skutki na ulicach, gdyby ludzie przestali stosować się do przepisów prawa o ruchu drogowym, ale zaczęli tworzyć swoje własne "przepisy". Już dziś widać, jakie są skutki takich czynów na przykładzie kierowców jeżdżących po użyciu alkoholu, tych, którzy przekraczają dozwoloną prędkość, nie ustępujacych pierwszeństwa przejazdu. Niesie to śmierć, cierpienie, ból po stracie najbliższych, krzywdę, kalectwo itd. W stosunkach międzyludzkich można wskazać np. na wierność, która jest niewątpliwie wartością i ma jedną, precyzyjną definicję. Jeśli ktoś twierdziłby, że wartością jest niewierność - no to wystarczy spojrzeć na liczbę rozbitych rodzin, krzywdę porzuconych współmałżonków i dzieci, cierpienie, utrata poczucia własnej wartości itd.