Była sobie pewna kobieta która nie chciala wierzyć w Boga zachowyała sie wobec innych tak jak nie mozna ,przeklinała,bluźniła itd nie wiedziala co to milosc az pewnego razu poszla razem z kolezankami na impreze i gdy wrocila do domu jej brat mial wypadek podczas nieobcenosci jej w domu.Postanowila sie zmienic dlatego ze jej bratu stala sie krzywda zaczela chodzic do kosciola nie palic,nie przeklinac nie bluznic ,nawet zapisala sie do dzieci maryji i tak do konca swojego zycia.I w niebie juz od poczatku miala zajete miejsce nie zaleznie od tego czy by sie zmienila czy nie bo Bog wie ze kazdy z nas nawet ten zly w jakiejsc czesci wierzyw Boga. Mam nadzieje ze pomoglem pozdrowionka :)