Chodzi o to ze juz nie myslimy sami, idziemy za wielkimi slowami wielkich ludzi, a sami nie potrafimy myslec ani mowic nic madrego, swiezego. Myslimy to co juz zostalo powiedziane o czym mamy myslec. Powiedzmy ze jest kraj, a w tym kraju rzadzi krol. No i krol nie chce zamieszek ani problemow, wiec daje rozporzadzenie do szkol i wszelkich innych instytucji oraz domow, ze mozemy teraz mowic na konkretne tematy i mowic tylko rzeczy ktore on mowi ze wolno. Taki sposob na kontrolowanie... wiesz, mniej problemow, brak zamieszek, krol mysli ze wszystko jest ok, bo spoleczenstwo funkcjonuje bez zarzutu, a my jestesmy tylko owcami. Tak czy siak: powtarzamy to co ktos kiedys powiedzial, i uwazamy ze jestesmy bardzo madrzy poniewaz myslimy samodzielnie. Czy aby na pewno? Interesujace zadanie, daje do myslenia, ciekawsze niz to co ja mam w szkole :P
Proszę o pomoc potrzebuje to na jutro z religii CONAJMNIEJ 1 STRONA.;( Jak rozumiesz zdanie:'Ludzie teraz tylko mysla , że myślą a w rzeczywistosci powtazaja bezmyślnie to co inni dla nich i za nich wymyślą' prosze pomużcie mi daje najjjj
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź