Pewnego dnia wyjechałem z kolegami w góry. Jechaliśmy pociągiem około 6 godzin. Podróż była męcząca, ale widok tego krajobrazu był tego warty. Na początku poszliśmy do domku. Było tam 5 łóżek, telewizor, pare krzeszeł i stół. Było to skromne wyposażenie, ale to nie było ważne. W pierwszy dzień poszliśmy na Kasprowy Wierch. Wchodziliśmy około 5h. W czasie podróży ganialiśmy się, śmialiśmy się. Było fantastycznie! Nastęonego dnia poszliśmy nad jezioro. Chlapaliśmy się wodą i graliśmy w sitakówkę. Postanowiliśmy wejść na głębszą wodę. Mój kolega po chwili zapadł się pod wodę, myśleliśmy, że to żart, lecz to były pozory. Nie widzieliśmy co zrobić. Nagle wszyscy rzuciliśmy się na pomoc. Cudem go uratowaliśmy i ratownik, który nam pomógł wyciągnąć go z wody, musiał go ratować sztucznym oddychaniem. Po tym wypadku uświadomiliśmy sobie, że nie warto tak ryzykować. Już nigdy tak nie będziemy robić.
