W zależności od pory roku. Kiedy jest lato nie bierzemy chebka z szynką, bo szybko może się zepsuć. Ci którzy mają chorobe lokomocyjną soczków nie biora ze sobą i gazowanych napoi. szklanych butelek nie bierzemy,. Można sobie wybic ząbki pijąc w pośpiechu lub w autobusie - też cięższa butelka jest. Wszystko co jest z w czekoladzie np rodzynki, bądź sama czekolada; szybko się rozpuszcza. (Lodów z wiadomych przyczyn nie bierzemy :P ) Jogurty, serki itd. też nie są wskazane, chyba że wycieczka jest jednio dniowa i można zadbac o potrzebne chłodzące warunki do czasu konsumpcji. Choć też latwo o pęknięcie, otwarcie foli z opakowania. . Nie powinno sie z pewnością brać ciężko strawnych potraw, nadmiernie obciążających żołądek. Wypisałam same takie swoje przemyślenia. myśle że od myślników bedzie to wyglądało tak: - opakowania plastikowe, bez możliwości samoistnego otwarcia się - bez szynek i mięs które mogą szybko stracić w nieodpowiedniej temperaturze swoją przydatność do spożycia; - żywaność powinna być lekkostrawna; - zero czekolady; - jakąś bombe kaloryczna w razie opadnięcia z sił trzeba zabrać ze sobą. - nie brać kwaśnych soczków i gazowanych napoi. (jak mi się coś wspomni jeszcze to edytuje prędko ;)) a to do czego sie nie stosujesz musisz sama sobie zaznaczyć ;)
Korzystając z własnuch doświdczeń z obytych wycieczek , zweryfikuj swoje podtępowanie podczas przygotowywania posiłków.Czy zawsze stosujesz się do zasad ? Zapisz zasady, o których najczęściej zapominasz. Z góry dzięki za pomoc.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź