Wywiad z mama: Ja: Kochana Mamo, chciałabym przeprowadzić z Tobą wywiad na temat Twojej pracy. Mama: Proszę bardzo. Czego chciałabyś się dowiedzieć? J: Jesteś fryzjerką. Dlaczego właśnie ta praca? M: Po pierwsze i najważniejsze bo zawsze chciałam to robić. Praca którs pozwala utrzymywać kontakt z ludźmi daje mi dużo radości. Druga sprawa to kwestia finansowa. Fryzjer jest zawsze potrzebny w środowisku i ma duże szanse na dostanie wymarzonej pracy. Poza tym, w tym zawodzie cały czas można się rozwijać. J: Rozwijać? Jak? M: Poprzez kreatywność. Zawsze trzeba mieć jakiś pomysł na nowe uczesanie. J: Czy ta praca jest łatwa? M: Jak każda praca nie jest prosta. Do klientów trzeba mieć cierpliwość i poświęcenie, a oprócz tego trzeba wkładać w swoją pracę całe swoje serce. J: Czyli klienci nie ułatwiają? M: Tego nie powiedziałam. Chodzi mi raczej o to, że do salonu przychodzą często ludzie wybredni, których trzeba obsłużyć bardzo umiejętnie. J: Czy w Twojej pracy zdarzały się zabawne momenty? M: Oczywiście. Może nie będzie to zbyt miłe, ale czasami śmieję się gdy ktoś zmusza mnie do zrobienia mu fryzury która kompletnie nie będzie do niego pasować. Rezultaty często bywają zabawne... (śmiech). J: A momenty trudne? M: Niestety też pojawiają się dość często. Moim głównym problem jest wczesne poranne wstawanie (śmiech) ale są też i poważne chwile. Kiedy strasz się, a mimo wszystko Ci nie wychodzi i masz wszystkiego dość. Ciężko wytłumaczyć wtedy sobie że to minie. J: Czy w związku z tym myślałaś kiedyś o zmianie pracy? M: Nie. Robię to co kocham i nigdy nie przyszło mi przez myśl aby to zmieniać. J: A co konkretnie tak bardzo lubisz w swojej pracy? M: To że wciąż mogę tworzyć coś nowego i spełniać się w tym zawodzie w każdy dzień. J: To najważniejsze? M: Zdecydowanie tak. Jeśli ktoś w swojej pracy nie czuje się spełniony to trzeba pomyśleć o jej zmianie. J: Czy zawsze wiedziałaś że fryzjerstwo to właśnie to? M: Tak. Od dzieciństwa uwielbiałam eksperymentować na koleżankach. Nie zawsze były zadowolone z tego powodu.. (śmiech). J: Dlaczego? M: Bo w dzieciństwie moja fantazja nie znała granic (śmiech). A koleżanki gdy patrzyły na mnie gdy byłam taka szczęśliwa i radosna nie zawsza potrafiły mi odmówić... J: Rozumiem. W takim razie życzę Ci dalszych sukcesów. M: Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. J: A ja bardzo dziękuję za rozmowę. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. M: Nie ma za co. Ja też dziękuję.
Przeprowadź wywiad ze swoją mamą (co najmniej sześć pytań) i zadbaj jej interesujące ciebie pytania
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź