Kochany ktosiu! Niestety piszę ten list, aby prosić Cię o pomoc. Znajduję się w Warszawie,a jeśli dobrze liczę jest rok pański 1944. Muszę sięliczyć a tym, że jeśli złapie mnie jeden z wrogów juz po mnie. NIe wiem jak wytrwam do końca powstania, ale będę walczył/a za niepodległą Polskę, za polski naród. Każdy naród powinenien mieć własną autonomię. Dlaczego i my mamy być inni? Nie wiem czy wygramy? Ważne, że walczymy. Mam nadzieję, że u Ciebie nie jest aż tak źle. My tutaj żyjemy z dnia na dzień i choć rozpiera mnie duma, że jestem prawdziwym patriotą to mimo wszystko nie polecam takiego życia. Nawet jeśli w tej chwili nie walczysz to wiedz, że my i tak kiedyś wygramy. Myślę, że dotrwam do końca powstania i wolałabym/wolałbym, żeby i Tobie nic się nie stało. Z pozdrowieniami Ktoś jakiśtam
WYOBRAŹ SOBIE ŻE MIESZKASZ W OGARNIĘTEJ POWSTANIEM WARSZAWIE W LIŚCIE DO ZNAJOMEGO NAPISZ O TYM CO PRZEŻYWAJą MIESZKAŃCY STOLICY. Potrzebne mi na pracę klasową plissss dam naj za najlepiej napisane :*
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź