Książka „Wujek Karol” pisana jest tekstem ciągłym. Tekst ten dzieli się na rozdziały i wątki. Każdy z nich poprzedzony jest wypowiedzią Wojtyły odnoszącą się do wydarzeń w nim umieszczonych. Prolog lektury nawiązuje do wydarzeń z drugiej wojny światowej. Przedstawia konsekwencje zbrodni wojennych. Hitlerowcy skazywani byli zazwyczaj na karę śmierci. Szczególną uwagę autor zwraca na jednego z nich. Rudolf Hoss, skazany na śmierć komendant obozu Auschwitz. Ostatnia wolą tego człowieka była rozmowa z księdzem znającym język niemiecki. Przystępuje do spowiedzi i Komunii Świętej. Żałuje popełnionych czynów, jednak wyroku odwołać się nie da. Oczekując w swojej celi na egzekucję pisze pamiętnik. Karol wraz z przyjacielem- księdzem Stanisławem Starowieyskim wyjeżdżają na studia do Rzymu. Zatrzymują się w domu przy Via Pettinari. W pierwszą niedzielę po przyjeździe udali się do Bazyliki św. Piotra, aby uczestniczyć we mszy prowadzonej przez papieża Piusa XII. Następnych ich celem było zwiedzanie rzymskich Katakumb. Karol podczas studiów w Polsce przygotowywał się na wyjazd do Rzymu. Nieznane dotąd wieczne miasto było dla niego czymś idealnym, jak marzenie. Książką, która pomagała mu w teoretycznym poznaniu Rzymu była „Quo Vadis”. Powieść napisana przez polskiego autora- Henryka Sienkiewicza, jednak w całości poświęcona temu miastu. Do niej także nawiązuje pierwszy rozdział lektury. Przez pierwsze dni pobytu w stolicy Włoch, Karol nie mógł odnaleźć tego obrazu wyrytego w swoim sercu. Z każdym krokiem wgłąb Katakumb upewniał się, że tą drogą szedł kiedyś Sienkiewicz. Swoje wrażenia porównywał do tych pierwszych chrześcijan, opisanych przez autora. Pośród grobów dziewięciu poprzednich papieży, znajdował się też pomnik św. Cycylii. Ciało spoczywało tu od III do IX wieku. Tuż przed przeniesieniem ciała do Bazyliki św. Cycylii, otworzono grób, a ono było nienaruszone. Cycylia pochodziła ze znakomitej rodziny. Mimo że złożyła śluby czystości, rodzina zmusiła ją do ślubu. W przeddzień ślubu przyznała się narzeczonemu do swojej wiary. Walerian nawrócił się. Wkrótce zaczęły się prześladowania chrześcijan. Waleriana skazano na śmierć, a Cycylię czekał podobny los. Nie uległa na propozycję odstąpienia od wiary. Poprzez nieumiejętny cios kata, w szyję, umierała trzy dni. Młody ksiądz w drodze na wykłady wstępował do Kościoła św. Andrzeja, gdzie spoczywały relikwie św. Stanisława Kostki. Jezuita pochodził z Polski. Po dotarciu do Rzymu, w roku 1568, złożył śluby zakonne. Pierwszego sierpnia spotkał się raz jeszcze z Kanizym, który wygłaszał konferencje dla młodych jezuitów. Jej mottem przewodnim było: „Żyj tak, jakby ten miesiąc był ostatnim w Twoim życiu”. Kostka przyjął je bardzo dosłownie, wierzył wręcz, że święto Wniebowzięcia będzie już oglądał z nieba. I tak się stało. Tuż przed wyjazdem Lolka na studia, do szpitala trafił jego przyjaciel- Jan Tyranowski. W przekonaniu kobiety, która opiekowała się chorym, Tyranowski w jakiś sposób zastąpił Wojtyle ojca. Karol na wieść o ciężkim stanie przyjaciela, wysłał mu z Rzymu list, którego Tyranowski już nie zdążył odczytać. Zmarły krawiec za życia wierzył, że może zostać świętym. Zdaniem Wojtyły, gdyby prawdą było przysłowie: „Jakie życie, taka śmierć”, to umarł on jako święty. Następnym miejscem, które odwiedzili przyjaciele był klasztor Benedyktynów w Subiaco. Jego założyciel pewnego czasu mieszkał w grocie, a dożywiany był poprzez miejscowych pasterzy. Trzy lata mieszkał tam w spokoju, aż przyszli do niego z klasztoru Vicovaro. Szukali Kandydata na opata, mając nadzieję, że taki pustelnik zatopi się w modlitwie i nie zauważy jak hulają. On jednak narzucił im twarde reguły. Mnisi postanowili się go pozbyć. Przynieśli mu kielich z zatrutym winem. Benedykt przeżegnał napój, a naczynie gwałtownie pękło. Wtedy opuścił klasztor i wrócił do Subiaco, gdzie założył swój własny. Pewnego dnia Starowieyski zaproponował koledze wyjazd do San Giovanni Rotondo. Karol dowiedziawszy się, że tam właśnie odprawia msze Ojciec Pio, nie zastanawiał się długo. Zakonnik ten miał niezwykłe zdolnosci. Widząc człowieka, który przychodzi do niego do spowiedzi, był w stanie wywnioskować jakie grzechy popełnił. Posiadał też dar biolokacji- potrafił znajdować się w dwóch miejscach jednoczesnie. Wojtyła dostrzegał w nim obraz Chrystusa. Miał rany w tych samych miejscach co Jezus, mimo to wielogodzinne msze nie stanowiły dla niego problemu. Jak sam powiedział: „Nie mogę się męczyć, bo jak odprawiam Mszę Świętą, nie stoję, lecz wiszę na krzyżu razem z Jezusem, na tyle, na ile jest to możliwe dla ludzkiego stworzenia. Jedną z niewielu książek, którą Karol zabrał ze sobą do Rzymu była „Proboszcz z Ars Święty Jan Maria Vianey 1786-1859”. Przebywając na wakacjach we Francji, Karol postanowił to miejsce. Ksiądz Vianey, gdy przybył na parafię, zastał ją w bardzo złym stanie. Wioska ta uchodziła wśród lyońskich księży za rodzaj Syberii dla duchownych, którzy podpadli biskupowi. Kilkadziesiąt lat później Ars stało się najtłumniej odwiedzanym miejscem przez pielgrzymów. Nawet po śmierci proboszcza pielgrzymki nie ustały. Beatyfikacja w 1905 i kanonizacja w 1925 roku sprawiły, że ich ruch jeszcze bardziej się nasilił. Po powrocie do Polski Karol dostał przydział na swoją pierwszą parafię- Niegowici. Jej proboszczem był ksiądz Kazimierz Buzała. Wojtyła czasami porównywał ją do Ars. Niegowici też było małą, zacofaną wioseczką. Młody wikary szybko zyskał sympatię parafian. Próbował zorganizować im wolny czas poprzez zajęcia teatralne. Z okazji zbliżającego się pięćdziesięciolecia świeceń kapłańskich Buzały, z inicjatywy wikarego i mieszkańców rozpoczęto budowę nowej świątyni. Wojtyła musiał niestety szybko opuścić parafię. Kolejnym miejscem działalności duszpasterskiej Wojtyły była parafia św. Floriana w Krakowie. Jej proboszczem był ksiądz Kurowski. Kościelnym był tam pan Antoni. Karol zdążył go trochę poznać. Żona Antoniego zmarła przy porodzie. Musiała wybrać, albo jej życie, albo dziecka. Wybrała życie córeczki, gdyż ona była dla niej najważniejsza. Przygotowała jej wyprawkę, znalazła dla niej „matkę” , a jej ojcu żonę. Dla Antoniego śmierć ukochanej była ogromnym wstrząsem. Pomimo godnego życia u boku dobrej kobiety oraz upływu czasu, w jego sercu nadal był żal do Boga, że zabrał mu żonę tak szybko. Zaczęło się od rekolekcji, potem nauki odbywały się regularnie, a młodzież przybywała na mnie bardzo licznie. Wojtyła miał z nimi bardzo dobry kontakt. Wyjeżdżali razem na wycieczki w góry, i nad jeziora. Każdemu podopiecznemu poświęcał tyle czasu na rozmowę, ile tylko wymagał. W tym samym czasie w komunistycznej Polsce zaczęły się prześladowania księży i Kościoła. Rozpoczął się proces kurii krakowskiej. Księży oskarżano o szpiegostwo na rzecz krajów zachodnich i handel obcą walutą. Torturami byli zmuszani, by przyznać się publicznie do tych przestępstw. Do areszty trafił prymas Polski- Stefan Wyszyński. Młodzi, aby uchronić swojego duszpasterza przed niebezpieczeństwem nadali mu pseudonim „Wujek”. W atmosferze terroru i prześladowań Karol i zgromadzeni wokół niego studenci rozwijali swoje życie duchowe. Wojtyła prowadził wykłady na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Był rok 1958. Wujek spędzał wakacje z przyjaciółmi na Mazurach. Został wezwany do prymasa Wyszyńskiego. Okazało się, że otrzymał nominację na biskupa pomocniczego, arcybiskupa Baziaka. Książka kończy się informacją o wyborze na papieża Jana XXIII. Nowo wybrany papież ma planach zorganizowanie Soboru Powszechnego, w którym uczestniczyć będzie także najmłodszy biskup z Polski- Karol Wojtyła. Zamieszczone w lekturze notki biograficzne powstały na podstawie wspomnień człowieka, który w tamtych czasach uczestniczył w duszpasterstwie akademickim Wojtyły- Czesława Kwiecień.
Plan wydarzeń z życia św. Stanisława Kostki min. 10 pkt :) Proszę Pomóżcie :)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź