Tego przysłowia stosujemy na przykład ,gdy dostaliśmy jedynkę w szkole i jak wracamy do domu to mówimy rodzicom że w szkole wszystko w porządku , okłamujemy ich ,a gdy już dużo się tych jedynek nazbierało to nauczycielka dzwoni do rodziców i mówi o wszystkim i rodzice są źli że sklamalismy i wszystko wychodzi na jaw.
Pewnego dnia poszłam ze swoją koleżanką Anią do parku. Usiadałyśmy na ławce pod dużym dębem. Zaczęła mi opowiadać o koncercie, na którym wczoraj była. Była taka zachwycona nią. Już od dawna marzyła by ma niego pójść. Wtem podeszła do nas Ola, siostra Ani. Spytała się jej czy zrobiła wczoraj całą zadaną jej pracę. Spytałam się co to za praca. Ola powiedziała mi, że Ania miała wczoraj po sprzątać w domu, ugotować obiad i popilnować ich młodszego brata. Ania zrobiła się cała czerwona. Było jej wstyd, że kłamała, bo w rzeczywistości nie była na żadnym koncercie. I prawda wyszła na jaw. Dostanę naj? :)
