recenzja filmu dekalog 10 plissss pomuszcie ;)
recenzja filmu dekalog 10 plissss pomuszcie ;)
Pierwsza recenzja - Tradycyjnie już dobre kino z doborową obsadą. Pytanie o to, jak wielkie może być przywiązanie do przedmiotów, i jak wielką może okazać się zgubą. Cała afera zaś będzie dotyczyła kolekcji znaczków... Oraz wiele dylematów. Stuhr, Zamachowski, oraz Bista. Druga recenzja - Kieślowski wreszcie od początku do końca z poczuciem humoru (wręcz prawie w stylu późniejszych Braci Cohen z okresu "Fargo":) i fantazją fabularną. Niby najlżejszy, a w sumie najbardziej chyba wieloznaczny intelektualnie, najbardziej niedopowiedziany odcinek Dekalogu.(K.K. zwykle mówi za dużo, więcej niż sam chyba zakładał i to "za dużo" jest często pretensjonalne) I najlepszy, moim zdaniem, może poza, siłą rzeczy, częścią 5.