Ludzi którzy mają oczy otwarte na potrzeby jest bardzo wiele, można powiedzień że kady zn nas zauważa potrzeby innych ludzi. Przecież to jest właśnie jednym z darów od Boga, "możliwość pomagania innym w potrzebie". Są też ludzie którzy zrobili z tego jakiś pożytek i choć tych już jest mneij, nadal możnaby wymieniać bez końca. Doskonałymi przykładami są choćby matka Teresa z Kalkuty, Jan Paweł II, Dominik Sawio. Kolejnym przykładem który wydaje się najbliższy nam jest choćby Jerzy Owsiak. Człowiek, który tak jak my widział potrzeby bliźnicha, ale nie bał się czegoś z tym zrobić. Jego incjatywa jest godna podziwu, co roku w polsce tysiące wolątariuszy zbiera pieniądze aby pomagać. Moim zdaniem powinniśmy brać przykład właśnie z takich ludzi, nie każdy musi być od razu matką Teresą, czy drugim Janem Pawłem II ale to nie znaczy że nie możemy pomagać. Wręcz przeciwnie poeinniśmy kożystać z daru jaki dał nam bóg, a mamy na to dużo możliwości. Moim zdaniem trzeba by rozwinąć jeszcze wątek o działalności Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale to zostawiam już tobie - mam nadzieję że choć trochę pomogłam
