Założenia ogrodowe Wersalu
Nie wiadomo dokładnie, kiedy i dlaczego Ludwik XIV postanowił zamieszkać w Wersalu. Aż do 1670 roku królweskie pałace w Paryżu miały dwa razy większe fundusze niż pałac wersalski i dopiero w 1682 roku król uczynił z tego ostatniego swoją główną rezydencję. Wszyscy starali się zniechęcić Ludwika XIV do Wersalu. Nie tylko dlatego, że istniejący tam pałac nie wydawał się godny tego monarchy, ale, jak pisał Colbert, "Tak znaczne nachylenie ogrodów i alei nie pozwalało ani rozszerzyć, ani zająć większego terenu bez naruszania wszystkiego, co tu jest, a to pociągnęłoby niewyobrażalne wydatki." Chcąc bowiem przekształcić ten "najniewdzięczniejszy ze wszystkich zakątek, pozbawiony pięknych widoków, lasu, wody a nawet ziemi, ponieważ wszędzie tylko piach albo bagna", należało liczyć się z gigantycznymi pracami.
Twórcą i kierownikiem całej przebudowy został Andre Le Notre, żyjący w latach 1613-1700, urodzony w Paryżu, w rodzinie ogrodników. Był też "czystym tworem elity uczonych i artystów z połowy XVIII wieku". Uczeń malarza Simona Voueta, przyjaciel Le Bruna i Mignarda, posiadający gruntowną znajomość architektury, pasjonujący sie zasadami optyki, otoczony utalentowanymi i wiernymi uczniami, człowiek, który potrafił zdobyć zaufanie króla. Od roku 1661 Le Notre zajmował się ogrodami Wersalu- opracowywał od razu monumentalny projekt całościowy, ktory przeobrażał się przez nastepne 30 lat, czyli cały czas jego realizowania. Pierwsza wersja ogrodów wersalskich powstała pod wpływem dzieł Kartezjusza. Le Notre w innowacyjny sposób przekształcał tradycje. Operował kontrastem światła i cienia, stref ciemnych i jasnych, białych rzeźb na tle zieleni, efektownie wykorzystał zalożenia wodne, nierówności terenu, przycnanie i stopniowanie zieleni. Dawał pierwszeństwo parterom, zwierciadłom wody, szerokim alejom, wielkim kanałom, które przedłużały perspektywę. Stosował rozwiązania symetryczne na przestrzeni prawie 10 km, po obu stronach głównej osi wschód-zachód, prawdziwego kręgosłupa tej kompozycji, przeciętego osią północ-południe. Rozległość i skala tego obiektu zmusiły Le Notre'a do nnowego ukształtowania terenu. Miliony metrów sześciennych ziemi nalezało przemieścić, aby wyrównać teren, osuszyć, wzmocnić tarasy, złagodzic pochyłości. Przy tych robotach pracowało wiele tysięcy ludzi. W maju 1685 roku aż 36 tys. robotników i wiele koni. Gdy brakowało siły roboczej, wzywano do prac wojsko. Do Wersalu dostarczano całe lasy, z innych ogrodów przenoszono drzewka pomarańczowe, z Delfastu świerki, z Normandii cisy, wiązy i lipy z Compiegne i Flandrii. W Wersalu nie było płynącej wody, a tylko stojąca, zatem bezużyteczna dla arstysty zakładającego ogrody, który chciałby ją widzieć, jak tryska i spada kaskadami. Poszukiwania wody były ważnym aspektem przy budowie ogrodów, przewiercano grunty rurami z ołowiu. Początkowo na stawie w Clagny, na północny wschód od pałacu znajdowala sie pompa poruszana siłą koni. Jej mechanizm ulepszono, ale i tak była ona niewystarczająca na potrzeby parku. Z tego powodu zainstalowano w niej sześć kół wodnych, które nabierały wodę i kierowały ją do stawu. Jednak to też nie wystarczało. W 1681 roku Arnold Deville wymyślił, a Rennequin Sualem skonstruował maszyny pobierające wodę z Sekwany, pompujące ją na wysokość 162 metrów i przelewające do rurociągu. Po upływie 6 miesięcy maszyna przestała działać na rzecz Wersalu a dostarczała wodę wyłącznie dla pobliskiego miastczka. Z tego powodu rozpoczęto prace na płaskowyżu południowym, zainstaowano 2 zespolone systemy rurociągów, rowów i stawów-rezerwuarów, dolnych i górnych, które zaopatrywały w wodę zbiorniki w Montbauron i Parku Jeleni. Następnie przekształcono pobliską rzekę w kanał, który następnie rozgałęział sie na 2 wodociągi. Niestety te działania i toczona wojna z Ligą Habsburską zmusiły króla do zarzucenia prac. Podczas spacerów, gdy tylko król oddalił się od basenu, natychmiast zamykano śluzy.
Kiedy Ludwik XIV diktował swoją pierwszą wersję "Pokazania ogrodów Wesralu", były one od 25 lat placem budowy. Oprócz codziennego utrzymania ogrodów, ciagłego przycinania zieleni (na wszystkich wysokościach, we wszystkie formy), dokonywano tu renowacji, przenoszenia posągów, instalowano nowe urządzenia na życzenie króla, który sam sprawował nadzór nad wszystkim. Niektóre projekty porzucano, lub wprowadzano w nich zmiany przed zakończeniem prac. Tak było np. z Grotą Tetydy (usytuowaną w miejscu obecnego przedsionka kaplicy), zaprojektowaną w 1684 roku. ODdatkowo ciągle wzajemnie dostosowywano ogrody i pałac. Ogrody określały ogólna koncepcję pałacu, a realizacja budowy pałacu, pociągała za sobą zmiany w dekoracji ogrodów i w samych ogrodach. Skrzyżowanie wielkiej osi zachód-wschód z małą osią południe-północ wysnaczyło linie nowej fasady, projektu Louisa Le Vau, natomiast znaczenie przyznane ogrodom bocznym podyktowało Mansartowi miejsce lokalizacji ogromnych skrzydeł bocznych, północnego i południowego. Galeria Zwierciadlana natomiast określiła koncepcje parteru wodnego, co widać do dziś. Ponadto długotrwałośc prac, ewolucja gustu i wrażliwości, a także różnice pokoleniowe między architektami i ogrodnikami miały wpływ na ustawiczne zmiany dokonywane w ogrodach.
WPŁYW KLASYCYZMU
O ile raziłoby zestawienie elementów barokowych z klasycystycznymi, o tyle przyznać wypada, że pod koniec XVII stulecia utrwalił się już odrębny nurt stylowy. Ostatni boskiet, skomponowany przez Le Notre'a w 1680 roku, zwany Salą Balową, został ukończony 3 lat później. Le Brun, inspirator licznych dekoracji zmarł w 1690 roku, Le notre zaś w 1700. Jules Hardouin-Mansart, który objął wówczas kierownictwo robót, a który od 1670 roku działał w ogrodach wersalskich, wywarł teraz ogromny wpływ i poddał krytyce znaczna część wcześniejszych dokonań artystycznych. Jego działalnośc polegała też na stopniowym usuwaniu dzieł wybujałych, typowo barokowych i zastępowaniu ich kompozycjami bardziej szlachetnymi, klasycznymi. I tak na przykład boskiet "Źródło", utworzony w 1679 roku przez Le notre'a, w którym wprowadził on pewien chaos w świat uporządkowany przez człowieka, zniknął już w 2 lata po ukończeniu, ustępując miejsca kolumnadzie Mansatrta. Była ona symbolem nowej wrażliwości, mniej teatralnej i oczyszczonej z wpływów włoskich.
Jak powiedziała księżna Palatyńska "Nie ma ani jednego miejsca w wersalu, które nie byłoby z dzisięć razy zmieniane". Pomimo tego, w 1689 r. zasadnicze prace w ogrodach były już zakończone. Pozostały od wykonania pewne poprawki, nastepowały jeszcze zmiany dekoracji, nazw, sadzono nowe rośliny.
ELEMENTY OGRODÓW
W 1661 roku król powziął zasadnicze decyzje w sprawie utworzenia ogrodów wersalskich. Wielka oś zachód-wschód z czasów ludwika XIII została zachowana, przeobraziła się w Aleję Królewską, która w 1680 r. przecięła wielki parter. Wzdłuż niej na początku XVIII w. zostały zasadzone 2 szpalery białych kasztanowców. Wkrótce podjęto prace zakrojone na szeroką skalę. W okresie 2 lat wydatki związane z aranżacją ogrodów osiągnęły kwotę 1.5 mln liwrów. Z pałacu rozciaga się widok na partery kwiatowe i boskiety. Partery, leżące najbliżej pałacu, podkreślają jego wielkość i bryłę architektoniczną, a unikają ogrodów, które nad nimi dominują. Partery kwiatowe miały zapewnić łagodne przejście między budynkami a ogrodami, między architekturą a naturą .Boskiety z kolei pełniły funkcje salonów a świeżym powietrzu, ukrytych za ścianami zieleni. Pierwsze założenie ogrodowe, rozciągające się od strony zachodniej, u stóp Galerii Zwierciadlanej, to tzw. Parter Wodny. Jest on najstarszy, poniewaz sięga czasów pałacu Ludwika XIII, i nie tak odległy, gdyż jego obecny wygląd pochodzi z lat 1683-1684. Był jednak wielokrotnie przerabiany. Od 1672 roku istniał tu parter wodny w układzie poczwórnym. 4 baseny na kształt czteroliścia otaczały basen środkowy. Wokół tego układu znajdowało się mnóstwo przyciętych krzewów, a wśród nich ustawiono wazony i posągi. Chcą c w wyjątkowy sposób ozdobić ten parter wodny, Colbert złożył w 1674 r. najwybitniejszy artystom tamtych czasów tzw. Wielkie Zamówienie. Dotyczyło ono wykonania 28 posągów przedstawiających elementy poczwórne: 4 żywioły, 4 pory roku, 4 modlitwy dnia, 4 temperatury (choleryk, sangwinik, flegmatyk, melancholik), 4 gatunki poezji (poemat liryczny, heroiczny, pastoralny, satyryczny), 4 porwania (Prozerpiny przez Plutona, Kybele przez Saturna, Orejtyi przez Boreasza i Koronis przez Neptuna). Ten projekt sie jednak nie powiódł, ostatecznie ustawiono posągi pomiędzy klombami północnymi oraz przy wejściu na rampe przy basenie Latony. Parter wodny pałacu, podziwiany niegdyś z okien 1 piętra, stracił swa efektownosć po wybudowaniu Wielkiej Galerii w 1678 r. Nie sposób już było wówczas docenić układu i krzywej linii basenów, a pionowe posągi źle się odcinały od tła nieba. Opracowano zatem nowy projekt, przyjąwszy koncepcję prostą ,a zarazem genialną: "oczyścić oś główną ze wszystkich motywów". Zadna przeszkoda nie powinna zatrzymywać spojrzenia biegnącego aż po horyzont. Za jednym zamachem wymieniowo wszystkie 16 posągów z brązu, które miały dekorować ten parter wodny, personifikacje wielkich i mniejszych rzek Francji oraz posągi nimf. Nowe przybrały pozycję półleżącą, układając się na białych marmurowych obrzeżach obu symetrycznych basenów. Jedynie w narożnikach małe rzeźbione grupki dzieci wprowadzały dyskretny akcent pionowy.
A zatem w tym najważniejszym miejscu ogrodu, gdzie tka trudno było doprowadzić wodę, w dwóch jej prostokątnych lustrach odbijała się kamienna nieruchoma fasada pałacu, stykająca sie nieskończenie zmiennym nieboskłonem. Jak pisał Ludnwik XIV: "Trzeba pójść na terasę, zatrzymać się na najwyższych stopniach wokół basenów, żeby przyjrzeć się kwietnikom wokół basenów i fontannom w pawilonach z zieleni".
OGRÓD PÓŁNOCNY, MIĘDZY WENUS A TEOFRASTEM
Ogród leżący u stóp północnej fasady pałacu, którego kształtowanie rozpoczęto w 1663 roku, był podzielony na 10 trójkątnych gazonów ujętych dość wysokimi rabatkami kwiatowymi, zaakcentowanymijeszcze wazami z marmuru, krzewami i innymi strzyżonymi roślinami. Ten najstarszy ogró jest zamknięty od północy i od zachodu wysokimi żywopłotami. Wzdłuż północnej i zachodniej alei ustawiono posągi przeznaczone pierwotnie do ozdoby parteru wodnego przy pałacu. Pomimo tematycznego chaosu w rozstawieniu tych posągów (Ameryka obok jesieni, Azja obok Flegmtyka), ich białe białe marmurowe sylwety korzystnie ożywiają żywopłoty boskietów. W północno- zachodniej części ogrodu, nieco z boku, usytuowany jest plac filozofów- 5 mędrców starożytnej Grecji (Pittakos, Isokrates, Teofrast, Lizjasz i Odyseusz) strzeże teog parteru, natomiast przy głównym wejściu czuwają statua Wenus Pudica i posąg Szlifierza, 2 odlewy brązowe wykonane według marmurowych modeli zainspirowanych dziełami antycznymi. Wyłaniające się z zieleni gazonów 2 okrągłe baseny, zwane Basenami koron, poprzedzają Fontannę Piramidy Wodnej. Jest ona wykonana ze złoconego olowiu, według szkicu Le bruna, i stanowi wyrazisty akcent w geometrycznym układzie północnych kwietników. Z 4 nakładających się, coraz mniejszych mis, które tworzą stożek piramidy, woda przelewa sie do okrągłego basenu, który poczatkowo miał formę czteroliścia. Za fontanną, a także poniżej widać "Kąpiące się nimfy Diany", dalej zaś rozciąga się szeroka aleja biegnąca między wysokimi boskietami, zwana Aleją Wodną. Umieszczone tu posążki Malców prowadzą spacerowiczów aż do Fontanny Smoka. Za nią znajduje się Basen Neptuna, utworzony ok. 1680 r. Obecna dekoracja basenu, o tematyce mitologicznej, pochodzi z czasów Ludwika XV.
W XIX wieku od strony wschodniej i zachodniej ustawiono 2 następne szeregi waz z brązu. Za wyjątkiem 2 białych marmurowych sfinksów, na których siedzą amorki z brązu, prawie nie ma tu rzeźb. Sfinksy zostały wykonane przez Leramberta i Houzeau, odlewy przez Duvala. Koncepcję całości opracował Jacques Sarazin. Były to 1 z pierwszych rzeźb do ogrodu wersalskiego, zaproponowane przez autora w roku jego śmierci. Należą one do najbardziej znanych rzeźb wersalskich i są najchętniej kopiowane. Na zachodnim krańcu tego ogrodu, w pobliżu alei prowadzącej do Schodów o Stu Stopniach, usytuowana jest majestatyczna rzeźba uśpionej Ariadny oczekującej na przebudzenie. Jest to kopia- wykonana w 1684 r. z odlewu brązowego wykonanego do pałacu Fontainebleau, według marmurowego oryginału z Watykanu. Te rzeźbę nazywano też Kleopatrą, ze względu na węża owiniętego wokół ramienia kobiety. Obok, przed sfinksami, znajduje się pawilon zieleni. Przy sfinksach warto wejść na górny poziom Pomarańczarni, skąd rozciąga się widok na trawnik z drzewami pomarańczowymi i na Staw Szwajcarski.
OAZA SPOKOJU
Partery Amora, założone w krótkim czasie, zawdzięcaja swoja nazwę fontannie, w której amorek wypuszcza strzałę z wody ku niebu. Późniejsze partery południowe były związane z losem pomarańczarni. Ich horyzontalizm wynikał z nasypów ziemnych związanych z budową Pomarańczarni Louisa Le Vau.
Partery otacza od wschodu szpaler świerkowy, a od zachodu boskiet zwany zielonym lasem, gdzie rosną drzewa o trwałym ulistnieniu.
Z chwilą powstania drugiej Pomarańczarni zlikwidowano boskiet a po jej powiększeniu zniknęły także partery Amora. Wówczas le Notre zaprojektował 2 układy symetryczne, każdy podzielony na 4 gazony z okrągłymi basenami pośrodku. Za czasów Ludwika XV, na życzenie królowej Marii Leszczyńskiej, zasmuconej bezbarwnością tych gazonów, zastąpiono je rabatami kwiatowymi. Pomimo to brak tu żywszych ornamentów rosinnych, jesli pominąć płaskie dekoracje z bukszpanu ozdobione kolorowym kwieciem, odcinające się od piaskowego tła. Jedynym dynamicznym elementem w tym spokojnym i cichym zakątku jest balustrada, która zamyka go od południa, górując nad Pomarańczarnią, przystrzyżonymi na kształt stożków cisami i piękną kolekcją 12 waz z brązu, ustawionych na marmurowym obrzeżeniu tego ogrodu od strony północnej.
BOSKIETY
Już w pierwszym etapie prac w ogrodach wyznaczono miejsca na 15 kompozycji dekoracyjnych i oddzielono je alejkami. Były to boskiety, nazywane również gaikami lub pawilonami z zieleni. Otaczały je zazwyczaj ściany grabów lub gęstych żywopłotów. Wnętrza boskietów, ic dekoracja i prawdziwy charakter ujawniały się dopiero po wejściu do środka, przy czym owe wejścia były często wąskie, krete i ukryte, aby tmy bardziej zaskoczyć przybysza. Zróżnicowane, malownicze, urządzone i udekorowane niczym salony w pałacu lub scena w teatrze, ożywione grą wody, wodospadu lub swiatla słonecznego, cieszyły sie wielkim zainteresowaniem Ludwika XIV, studniarze i hydraulicy zaś wytęzali całą pomysłowość, tworząc te apartamenty na świezym powietrzu, przyciągające swoją tajemniczością i obietnicą skrywanych niespodzianek. W boskietach organizowano małe przyjęcia i uroczystości. Były też urozmaiceniem dla spacerujących po ogrodzie. Zdobiły je posągi antyczne lub ich kopie ustawione na tle scian zieleni, grali muzycy, wnoszono nakryte stoły, urządzano wnętrza na podobienstwo grot, wysp, tajemniczych zakątków. Niekiedy boskiety pełniły funkcję pedagogiczną: Bossuet prowadził lekcje dla następcy tronu w boskiecie zwanym Labiryntem, gdzie 38 fontann w formie zwierząt, wykonanych z ołowiu i omalowanych na kolory naturalne, stanowiło ilustrację do bajek Ezopa. Każda z fontann była opatrzona tabiczką, na której wypisano złoconymi literami wierszowany morał bajki. Wiele boskietów, przekształconych, niszczejących z upływem czasu, bo ich dekoracje były wyjątkowo delikatne, po prostu przestało istnieć. Informacje o nich można czerpać z gwaszy Jeana Cotelle'a oraz planów Jacques'a Dubois, z 1732 roku. Nazwy boskietów wskazują zwykle ich zasadniczą funkcję, chyba że chodzi o jakiś charakterystyczny element dekoracyjny, który zachował się, mimo że reszta kompozycji nie istnieje. Najczęściej jednak, kiedy funkcja i dekoracja boskietu ulegały zmianie, zmieniała się również jego nazwa. Z tego wynikają trudności w ustaleniu chronologii boskietów.
Na przedłużeniu parterów, przy fasadzie pólnocnej, znajdowały się boskiety: Pawilon Wodny (Łuk Triumfalny) i Korytarz Wodny, (Wyspa Dziecięca), Sala Balowa, Gwiazda (Góra Wodna), Sala Festynów, zwana też Salą Rady (Obelisk), Moczary (Kąpiel Apolla), Delfin, Sława (Katedry), i Enceladusz. Na południu: Wodotrysk, Źródła (Kolumnada), Galeria Wodna (Sala Starożytności, późniejsza Sala Kasztanowców), Labirynt (boskiet Królowej), Zwierciadło i Wyspa Królewska.
SŁOŃCE I WODA
W zagłębieniu terenu, przy basenie Apolla znajduje się dzieło Jana Baptiste'a Tuby'ego, stanowiące realizację życzenia, z jakim Ludwik XIV zwrócił się do rrzeźbiarza w 1688 roku. Król życzył sobie, azy wykonać dekorację do dużej fontanny, przedstawiającej wschodzące słońce. Poprzedzany przez trytony dmące w muszle, unoszony nad wodą przez 4 rwące rumaki i 4 delfiny, Apollo, bóg słońca siedzący na swym rydwanie, który prowadzi pewną ręką, ma poważne oblicze. Rozpoczyna swoje zadanie-oświetlenia kuli ziemskiej.
Za tym basenem leży Wielki Kanał, długi na 1520 m, szeroki na 62. Jego realizacja wymagała przeprowadzenia gigantycznych robót ziemnych. Przecina go kanał poprzeczny, łączący Trianon z Menażerią. Ten ogromny układ wodny pełnił nie tylko funkcję archotektoniczną, polegającą na przedłużeniu perspektywy ogrodów nieomal po horyzont, ale również był istotnym elementem uroczystości dworskich, podczas których stawał się widownią specjalnych iluminacji, pokazów ogni sztucznych, a także manewrów floty. Zmniejszone modele rozmaitych statkow wykorzystywano na przejażdżki i koncerty. Poza tym unaoczniały one potęgę morską Francji. Monarcha bardzo chętnie przebywał na tych statkach, jednak potem nie pozwoliło mu na to zdrowie. W 1687 roku po kanale pływały liczne yacks (jachty), 8 łodzi oraz 2 gondole podarowane przez Wenecję, a także barka i 2 galery. Jedna z galer- Grand Vaisseau, została zbudowana z drewna sprowadzonego z Amsterdamu, przy współpracy cieśli z Hawru i Prowansji. miała ona rozmiary lekkiej korwety i była wyposazona w 13 dział. Oprócz gondoli Wenecja przysłała również gondolierów. Oni zas sprowadzili swych rodaków, przybyli też Prowansalczycy. Ubrani w szramerowane uniformy utworzyli wkrótce regularne załogi na kanale. W 1687 roku było już 51 marynarzy i 14 gondolierów. Wkrótce też, od 1674 roku, w pewnej odległości od wschodniego nadbrzeża zaczęła powstawać mała osada otoczona murami, którą nazywano Małą wenecją. Publiczność, oczarowana tymi atrakcjami, tłumnie przybywała do Wersalu. Król, nie mogąc już swobodnie przechadzać się po ogrodach, z powodu napierających zewsząd tłumów, a zwłaszca z Paryża, rozkazał strażom wpuszczać tylko ludzi dworu i tych, których ze sobą prowadzą.
PAŁAC WŚRÓD POMARAŃCZARNI
Pierwsza Pomarańczarnia, zbudowana w latach 1662-4 prze louisa Le Vau, z fasadą od południa, wspierała taras z parterami Amora i dawała ochroną przed północnym wiartem. W tej pomarańczarni przechowywano drzewka pomarańczowe zarekwirowane z Vaux-de-Visconte. Druga Pomarańczarnia, wzniesiona w latach, 1683-6 na miejscu poprzedniej i zachowująca jej zasdniczy układ, jakkolwiek na podwojonej powierzchni, była dziełem Mansarta. Ta Pomarańczarnia, której dach wieńczyła balustrada, stanowiła zarazem granicę południowych parterów i ujmowała z obu stron schody mające po 100 stopni. Biegi schodów, spoczywające na 2 bocznych galeriach Pomarańczarni, łaczą ją z poziomem tarasu Le Notre'a. Główny budynek Pomarańczarni to sklepiona kolebkowo galeria, długości 156 metrów, z 13 oknami. Stanowiła ona rodzaj podpory dla nasypu tarasu. Ryzality ozdobione masywnymi kolumnami akcentują wejścia do budynków. Między schodami a budynkiem głównym rozpościerają się zaprojektowane przez Le Notre'a partety otaczające okrągły basen. Na zimę do Pomarańczarni przenosi się ok 3000 palm, drzewek pomarańczowych, cytrynowych oraz granatów. Przestrzeń, jaką te rośliny zajmowały, umożliwiała wystawienie tam jednocześcnie kilku oper, a artyści nie przeszkadzaliby sobie wzajemnie.
W ciepłych miesiącach egzotycne drzewka dekorowały alejki ogrodu, którego naturalnym przedłużeniem- z czwartej strony, aż po zadrzewiony horyzont- był Staw Szwajcarski. Ten staw zajmuje powierzchnię 12 ha. Wykopano go podczas 2 trudnych etapów robót. Przy pierwszym etapie praccował regiment Szwajcarów, którzy stracili tu część swoich żołnierzy, przy drugim przedsiębiorca Pierre Leclerc. Prace prowadzono nie tylko dla upiększenia parku, ale także po to, aby zlikwidować dawny cuchnący staw, rodzaj bagniska, gdzie zbierały się ścieki z pobliskiego miasteczka Wersal. Na krańcu nowego Stawu Szwajcarskiego w 1702 roku został ustawiony posąg króla Ludwika XIV, dłuta Berniniego.
POLOWANIE
Król był znakomitym myśliwym. Z obowiązku i zamiłowania. Ludwik XIV uwielbiał otwartą przestrzeń i pasjonował sie łowiectwem. Polował dla przyjemności i dla sportu. Z tego samego powodu ażeby móc rozwijać te upodobania, jego ojciec postanowił wybudować pawilon myśliwski na tym obfitującym w zwierzyne terenie. Ludwik XIV polował po raz pierwszy w Wersalu w 1651 roku. Wielki Park, jak nazywano te tereny od 1680 roku, zajmował powierzchnię 6600 ha, obejmował lasy, stawy, wioski i gospodarstwa. Zimą 1684/5 roku został otoczony murem o łącznej długości 43 km z 25 strzeżonymi bramami. Król polował tu na grubą zwierzynę, a podczas łowów towarzyszył mu dwór, w tym damy, konno lub w powozach. Polowania odbywały się też w Małym parku, również otoczonym murem. Park ten obejmował Trianon, dolinę Galii, Wielki Kanał i Staw Szwajcarski, łącznie 700 ha. Król polecił założyć tu bażantarnie i ostoje dla zwierząt. Król polował nawet w starości. Ostatni raz udał sie na polowanie 3 tygodnie przed śmiercią.
SCHYŁEK PANOWANIA LUDWIKA XIV
W styczniu 1699 r. Mansart otrzymał urząd nadintendenta budowli królewskich. A 15 września 1700 zmarł Le Notre. Gust króla pod koniec jego życia uległ pewnym zmianom, wpływy włoskie, promowane przez Le Notre'a, ustąpiły miejsca klasycznym upodobaniom, podporządkowanym nie fantazji a rozumowi, bardziej oszczędnym i harmonicznym - promowanym przez Mansarta. Było to jednak płynne przejście, odbywało się to w latach 1680-90, kiedy otwarto boskiet Le Notre'a - Salę Balową. Zaraz potem zburzono Grotę tetydy, Trianon de Porcelaine, boskiet Źródło i odstapiono od realizacji Fontanny Stworzenia. Za to utworzono 2 baseny tworzące parter wodny pałacu, a także wzniesiono Kolumnadę, Nową Pomarańczarnię i Trianon de Marbre. Dążeniu do uproszczenia stylu towarzyzyła likwidacja dawnych boskietów. Przyspieszyły ją wymogi finansowe. Te zmiany dotyczyły Wyspy Królewskiej, Galerii Starożytności, Góry Wodnej, Mozarów, Enceladus, Sali Balowej, Teatru Wodnego i Sali Festynów. Jednocześnie pojawiło sie wiele nowych waz i posągów. Ogrody przekształciły się prawie w muzeum rzeźby klasycznej, wzbogacone o posągi z marmuru i brązu. W 1715 r. zmarł Ludwik XIV. Zastąpić go miał Ludwik XV, w roku śmierci poprzedniego monarchy będący 5-letnim chłopcem.
LUDWIK XV
W 1722 r. młody król zamieszkał w Wersalu. Ogrody były wtedy w nienajlepszym stanie. Rośliny wykroczył poza ramy geometrii, w której do tej pory sie znajdowały, przycinane regularnie. Wierzchołki drzew zaczęły wystawać ponad sciany żywopłotu. Jednak było to zgodne z panującymi już w tamtych czasach nowymi tendencjami w sztuce ogrodowej. Ludwik XV nie miał zamiaru zmieniać układu ogrodu, a jedynie utrzymywać go w dobrym stanie. Jednak w ogrodach brakowało części rur, posagi były zniszczone,ściany żywopłotów poprzerywane, a praczki zajęły Staw Szwajcarski, zaś do Stawu Neptuna wylewano często pomyje. Ludwik XV polecił zlikwidowac Teatr Wodny, który był w ruinie, wymienić wodę w zanieczyszczonym stawie i zamknąć perspektywę parterów północnych dekoracją Basenu Neptuna.
To wyjątkowe przedsiewzięcie, wymagające stworzenia na miejscu odlewni, zostało ukończone w 1741r. Następnie zainteresowania króla skupiły sie na terenach Trianon. W pobliżu została wzniesiona Nowa Menażeria, rodzaj modelowego gospodarstwa, w którego skład wchodził ogród warzywny zamknięty z portykiem w trejażu, obora, owczarnia, kurniki, gaj figowy, ptaszarnia, szklarnie,mleczarnia. Nie było tu zwierzat egzotycznych, lecz wyłącznie zeiwrzęta domowe, w tym krowy z Holandii, barany, gołebie i kury. Uzupełnieniem tego był ogród botaniczny. Ten wzorcowy ogród z rzadkimi odmianami roślin, przystosowanymi do upraw roślin tropikalnych, naukową klasyfikacją gatunków, ściągał uczonych z całej Europy, Trianon stał się ośrodkiem fizjokratyzmu.
DEBATA NAD LOSEM DRZEW
W maju 1770 r. drzewa posadzone za czasów Ludwika XIV stanowiły ostatni raz tło uroczystości ślubu Ludwika XVI z Marią Antoniną. Jesienią 1774 r. młody monarcha nakazał wyciąć ten stary, zniszczony las. Podczas 2 etapów prac ścięto i porąbano te stare drzewa, a pnie wykarczowano. Boskiety zniknęły na zawsze. Pojawił sie problem, czym je zastąpić. Rozważano posadzenie nowych drzew albo ogrodu w stylu angielskim. Jednak z powodów finansowych przyjęto pierwsze założenie, nie zmieniano też zasadniczo planów Le Notre'a. Zasadzono 6 tys. młodych dębów, kilka tys. topoli, klonów, brzóz i grabów. Żywopłoty z grabów zastąpiono szpalerami drzew. Zamiast Labiryntu stworzono boskiet Królowej, zespół sal z zieleni, okolonych licznymi kępami drzew. Przekształcono też boskiet Apolla.
PETIT TRIANON MARII ANTONINY
Za czasów Ludwika XVI pałac wersalski pozostał nienaruszony, natomiast przerobiono Petit Trianon. Królowa prowadziła w nim, z dala od dworu i etykiety, życie księżniczki, starając się odtworzyć atmosferę prywatności z jej dzieciństwa. Tę prywatną posiadłość, podarowaną jej w roku 1774, nazwała Małym Wiedniem. Zamieszkała tu w roku 1779. Królowa zgromadziła tu wokół siebie grono przyjaciół. Jednak te rozrywki, ukryte przed ludzkimi oczami, stały sie powodem oszczerstw pod adresem królowej. Grywano tu często w karty, o wysokie stawki i wystawiano przedstawienia teatralne. Początkowo odbywały sie one w sali, którą królowa zaaranżowała w Grand Trianon, jednak potem salę teatralną przeniesiono do Pomarańczarni przy Petit Trianon, aż do chwili, gdy zbudowano prawdziwą salę teatralną w ogrodach. Prace w nowych ogrodach prowadzono bardzo intensywnie. Królowa nakazała Richardowi Mique'owi urozmaicić ogród angielsko-chiński, okończony w 1782r. Jednak aby tego dokonać, należało zlikwidowac ogród boaniczny Ludwika XV, a zbiory przekazać do Ogrodu Królewskiego w Paryżu. Usunięto również wielką szklarnię. Nowy ogród, o krętych liniach, rozległych otwartych przestrzeniach, obfitujący w strumyki, wodospady i pawilony naśladujące naturalne zakątki, kontrastuje z przyległym doń, zaprojektowanym przez gabriela ogrodem, który otrzymał wówczas miano ogrodu francuskiego. W nowych ogrodach pojawiła sie Świątynia Amora, usytuowana pośrodku wysepki. Następnie wzniesiono Belweder i ustawiono chińską karuzelę z obracającą się platformą, poruszaną przez służących ukrytych w specjalnym podziemnym kanale.
WIOSKA KRÓLOWEJ
W roku 1783 w północnej części posiadłości królowej pojawiło się 18 chat krytych słomą. ten malowniczy zespół nie był pionierskim pomysłem królowej, podobne wioski powstały już w Chantily i Orleanie. Maria Antonina pragnęła podążyć za tą idylliczną modą, sławiącą, jak Rousseau, wdzięczną i przykładną naturę. Królowa chciała mieć swoje własne mleczarnie, gołęniki, młyn, łowisko a także domek dla dozorcy. Wioska marii Antoniny stanowi rzykład bardzo szczegółowej koncepjci tego typu ogrodów, budzacych zachwyt w ostatnich latach ancien regime'u. A ponadto dobrze przetrwała próbę czasu - nie zachowała się jedynie Stodoła, która pełniła również funkcję sali balowej oraz jedna z Mleczarń.
Ta sztuczna, choć urozmaicona wioska, dla której wzorem były gospodarstwa z terenu Normandii czy Flandrii, odzwierciedla znamienne dla tych czasów upodobanie do wiejskich ustroni, ruin, a także wyobrażenia o wiejskim zyciu. Królowa uwielbiała tę salonową wieśniaczość, gdzie dzbany na mleko wykonane z sewrskiej porcelany stały na marmurowych blatach.
Nie sposób jednak oprzeć sie wrażeniu, że zarówno staw, zarybiony karpiami i szczupakami, wokół którego wznosi sie 12 domków, jak i mostek nad wodą, wieża oraz chaty kryte słomą, odcinające sie od tła lasu, mają w sobie cos z operetkowej dekoracji. Na drewnianych ścianach namalowane są szczeliny i rysy, a na murach widoczne pozorne pęknięcia, mające świadczyć o upływie czasu. Słomiane strzechy pokrywa mech i trzcina. Galerie i balkony ukwiecone pelargonią i lewkonią były niegdyś ozdobione 1232 donicami fajansowymi z białobłękitną dekoracją i monogramem Marii Antoniny. Wnętrza zabudowan nie miały nic wspólnego z tym zewnętrznym ubóstwem, zwłaszcza wnętrze domu, w którym przebywała królowa i jej goście, położonego na wschodnim brzegu jeziora. Ten dom składał się z 2 części, połączonych drewnianą galerią. Z 1 strony mieścił się Dom Bilardu z salą bilardową i małym apartamentem, z drugiej, Dom Królowej, w którym na parterze znajdowała się jadalnia, gabinet gier, a na piętrze 2 salony i gabinet chiński. W pozostałych domkach mieszkała służba i miejscowi gospodarze, bowiem w odróżnieniu od innych "wiosek" z tej epoki, tu gospodarowano naprawdę. Wprawiano pola, sady, gdzie rosły drzewa owocowe, krzaki malin, warzywa, rozwijała się hodowla zwierząt. W perkalowej sukni i słomkowym kapeluszu królowa Maria Antonina spacerowała wraz z dziećmi po tej baśniowej wiosce, w towarzystwie dam dworu ubijała masło, a w niedzielę wydawała bal. Wioska Królowej stanowiła przedłużenie ogrodu angielskiego, jednak oba te tereny oddzielała niewielka fosa, a wstepu do wioski strzegł strażnik. Królowa przyjmowała tu wyłącznie rodzinę i przyjaciół. Kształtował sie nowy model życia- prywatnego, zbliżonego do życia mieszczaństwa.