wybierz jedną ze znanych ci baśni i na jej podstawie napisz opowiadanie w konwersacji science fiction Proszę o bardzo szybką odpowiedź. Ps. POTRZEBNE NA JUTRO........... Np. Czerwony kapturek, calineczka itp.

wybierz jedną ze znanych ci baśni i na jej podstawie napisz opowiadanie w konwersacji science fiction Proszę o bardzo szybką odpowiedź. Ps. POTRZEBNE NA JUTRO........... Np. Czerwony kapturek, calineczka itp.
Odpowiedź

Baśń o informatyku i złotym wirusie.Był sobie pewien biedny informatyk który zarabiał na życie posługując się siecią. Pewnego razu, po całym dniu grzebania w sieci, patrzy i oczom nie wierzy, złapał wirusa. Już miał go odpowiednio potraktować antywirusem, kiedy wirus do niego przemówił ludzkim głosem- Jestem złotym wirusem i jeżeli puścisz mnie w obieg to spełnie twoje trzy życzenia. Informatykowi zrobiło sie żal wirusa i wypuścił go. Wtedy to przyszła do informatyka jego ra, zepsuta dzskietka- Zobacz mój mężu co się stało. Zepsuła się mi dyskietka. Potrzebuje nową. Kiedy żona wyszła aby wyrzucić zepsutą dyskietkę informatyk ściągnął wirusa  i mówi- Potrzebna mi nowa dyskietka dla mojej em żony. Wirus trzy razy wygasił ekran potem zrestartował komputer i w końcu powiedział- Niech twoja żona zajrzy do stacji dysków.Informatyk zawołał żonę aby zrobiła to co powiedział jemu złoty wirus.Żona gdy zobaczyła nową dyskietkę najpierw się ucieszyła ale zaraz potem spytała się skąd ją wziął. Wtedy on opowiedział jej cała historie o złotym wirusie.Ona gdy tylko to usłyszała zaczęła marudzić- Oj, ty stary ośle. Trzeba było zarządać pamięć USB  a nie jakąś cieńką dzskietkę.Tak więć informatyk znowu ściągnął wirusa i mówi- Żona nie chce już dyskietki tylko pamięć USB, no wiesz takiego pendrive. (czytaj: pendrajw)Wirus znowu wzgasił ekran trzy razy, zrestartował komputer i mówi-Niech twoja żona zajrzy do gniazda USB.Żona patrzy a tam nowiutki pendrive 64 GB.Ale zamiast się ucieszyć znowu krzyczy na męża- Nic nie myślisz jełopie jeden. Po co mi w ogóle pendrive, ja chce dysk przenośny i to co najmniej 4 Terabajty.Biedny informatyk znowu ściągnął wirusa i mówi do niego- Tej mojej żonie ciągle mało, teraz chce dysk przenośny i to żeby miał przynajmniej 4 TB pamięci.Wirus tym razem wygasił ekran pięć razy, na dwie minuty zawiesił system, zdefragmentował dane na dysku i mówi- W pokoju twojej żony stoi na stole pudełko, niech ona zajrzy do niego.Żona pobiegła do pokoju i rozpłakała się, albowiem w pudełku była jedynie jej stara, zepsuta dyskietka.A nowa dyskietka i pendrive zniknęły, zresztą tak samo jak zniknął gdzieś złoty wirus, zupełnie jakby gdzieś spotkał się z Kasperskym lub Nortonem. licze na najjjj

O jaką chodzi baśń napisz jaką byś chciała tą baśń

Dodaj swoją odpowiedź