napiszcie mi notatkę z dzisiejszej niedzielnej ewangelii. bardzo proszę o pomoc !!!

napiszcie mi notatkę z dzisiejszej niedzielnej ewangelii. bardzo proszę o pomoc !!!
Odpowiedź

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?». Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”».  On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości».  Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną». Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.  Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego». Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego».  A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może się zbawić?».  Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe».

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?». Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”».  On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości».  Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną». Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.  Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego». Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego».  A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może się zbawić?».  Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe».  U ludzi to niemożliwe Ten obraz ewangeliczny powtarza się w naszym życiu bardzo często: Chrystus przedstawia nam swoją propozycję, a my ją odrzucamy, bo boimy się, że będzie nas ona zbyt wiele kosztowała.  Niewątpliwie młodzieniec  miał dobre chęci i wiedział, do kogo się z nimi udać – do Chrystusa. Nie można mu także odmówić zapału i pobożności: wyrażały się one nie tylko w słowach, ale i w dotychczasowym postępowaniu, jeśli tylko nie była to czcza przechwałka. Do tego momentu wszystko było OK i stanowiło doskonały punkt wyjścia do propozycji Chrystusa. Propozycja ta wypływała z miłości, a miłość zobowiązuje człowieka i stawia mu wymagania. Dzięki nim wzrastamy i dojrzewamy w swoim człowieczeństwie. Ale to wymaga trudu, a nie każdego stać, żeby ten trud podjąć. A właściwie stać każdego, ale nie każdemu się chce. I tu jest cały problem.  

Dodaj swoją odpowiedź