Dziennikarz: Dzień Dobry, mogłabym zadać Panu kilka pytań? Skawiński: Witam, proszę bardzo, nie mam nic przeciwko. D: kim Pan był w życiu? co Pan robił? S: Brałem udział w wielu powstaniach i wojnach, m. in. w powstaniu listopadowym, wojnie domowej w Hiszpanii, powstaniu na Węgrzech, wojnie secesyjnej i legii francuskiej. Za swoje bohaterstwo otrzymałem wiele odznaczeń ( cztery krzyże i dwie chorągwie). Po klęsce powstania i przymusowej emigracji tułałem się po świecie poszukując miejsca na ponowne osiedlenie. D: To jest Pan prawdziwym bohaterem!Gratuluję! S: Dziekuję bardzo. D: Jaka jest praca latarnika? S: Praca latarnika była niezwykle monotonna, a do tego odpowiedzialna, co zniechęciło innych ludzi. Dla mnie było to jednak wymarzone zajęcie na starość. Wierzyłem, że wreszcie, po tylu latach tułaczki, uda mi się osiągnąć spokój. Byłem już zmęczony życiem, nie szukałem więcej przygód. D: dobrze, zadam jeszcze tylko jedno pytanie. co się stało, że rozbił się ten statek? S: Było to tak. pewnego dnia wraz z paczką żywnościową dostałem książke "Pan Tadeusz". Była to książka z Polski, więc kiedy zacząłem ją czytać całkowicie zapomniałem o wszystkim innym. przypomniał mi się dom i kraj rodzinny. i wtedy stało się to. zaczytany w książke Adama Mickiewicza zapomniałem włączyć latarni. statek nie widział gdzie płynie. rozbił się. D: rozumiem. dziękuję Panu bardzo, do widzenia. S: Proszę bardzo, nie ma za co dziękować. Do widzenia.
