Ostatnio pisałem o tym, jaką chciałbym mieć żonę. A dzisiaj kilka myśli o mojej wymarzonej rodzinie... Zacznę od końca. Chciałbym mieszkać ze swoją rodziną na wsi. Tak, właśnie na wsi. Mieszkalibyśmy blisko natury, bo przyroda opowiada o wielkości, mądrości i miłości Boga. Drzewa, pola, kwiaty bezustannie snują opowieść o swoim Stwórcy. Trzeba mieć tylko trochę pokoju w sercu, aby usłyszeć tę opowieść... Miasto mówi raczej o swoim twórcy, człowieku. Nie zawsze jest to piękna opowieść... Kiedyś mieszkałem przez trzy lata na wsi. Pamiętam, jak ptaki przychodziły do karmy wyłożonej na parapecie okna... Nawet dzięcioł. Ja jadłem śniadanie i one też. Płochliwe gile nigdy nie były tak odważne. Przylatywały tylko w najcięższy mróz i nieśmiało siadały na krzewach bzu wokół domu. Sroki lubią chodzić. Są bardzo urodziwe, ale mają trochę brzydkie charaktery. Bez skrupułów np. wydziobują innym ptakom z gniazd jaja. Widziałem, jakie walki toczyły z nimi mniejsze ptaszki. Czarne jak węgiel kosy mają zwyczaj trzymać się blisko domu. Cóż za koncerty urządzały mi na wiosnę i w lecie! Nostalgię w sercu wywołują nieodmiennie klucze odlatujących na południe dzikich gęsi. Lecą tysiące kilometrów, by na wiosnę bezbłędnie powrócić do swoich gniazd. Sąsiedzi dziwili się, że nie mam telewizora i nawet chcieli mi go dać. Odpowiadałem, że po co mi telewizor. Najlepsze dwa kanały i tak oglądam; patrzę przez jedno okno i mam National Geographic, patrzę przez drugie i mam Animal Planet. Wszystko live czyli na żywo. A wiadomości mogę sobie przeczytać w gazecie. Nie oglądałem telewizji, a w zamian miałem coś, o czym nałogowy oglądacz nawet nie śnił. Nie mogę opowiedzieć wszystkiego, wyszłaby z tego książka, a mam napisać w miarę krótki list... W każdym razie chciałbym mieszkać ze swoją rodziną na wsi: żona, ja i dzieci. Dużo dzieci! Duuużo! Kocham dzieci!
Miejscowość i data. Hej Alicja ! Chciałbym napisać ci jaki byłby mój wymarzony dom może mamy takie same upodobania. Dom nie musiałby by być wielki wystarczy dom jednorodzinny , wspaniały dużo miejca , miły i przytulny kąt, w którym robie co tylko chcę. Bardzo chciałbym mieć ogród, do którego mógłbym zapraszać rodzinę a także przyjaciół na wspólne grilowanie. O tak to byłby wspaniały dom wypełniony radością. Ładnie umeblowany, by ,,świeżo" się w nim czuć. Bardzo ładny, prosty dom, do którego zawitałoby codzienne światło. :) Co o takim domie myślisz ? p.s Czekam na twoją odpowiedz :) Pozdrawiam (twoje imię)
list do przyjaciela o swoim wymarzonym domie
list do przyjaciela o swoim wymarzonym domie...