Referat na temat Slaska i ich jezyka itd.

Referat na temat Slaska i ich jezyka itd.
Odpowiedź

licz na punkty 1 naj Powstanie standardowego języka śląskiego może skutecznie przeciwdziałać dalszej marginalizacji mowy śląskiej, a w konsekwencji – może też chronić śląską różnorodność gwarową.   Z dużym zainteresowaniem przeczytałem zamieszczony w ostatnim numerze Waszego tygodnika wywiad z Marszałkinią Senatu, Marią Pańczyk-Pozdziej, w którym poruszono temat powstania języka śląskiego. Jako że urodziłem się, wychowałem i mieszkałem na Górnym Śląsku przez kilkadziesiąt lat, a od dłuższego czasu zajmuję się w swoich pracach naukowych problemem tworzenia i kodyfikacji języków słowiańskich, wyjątkowo zaciekawiły mnie poglądy wygłaszane przez Marię Pańczyk-Pozdziej. Niniejszym pozwolę więc sobie na zwięzły, polemiczny komentarz do kilku tez sformułowanych przez bohaterkę wywiadu. Po drugie, trzeba przypomnieć, że każdy język – zwłaszcza w początkowym etapie swojego rozwoju – również cechuje się wspomnianymi wyżej ograniczeniami w leksyce. Świadectwem tego są m.in. zapożyczenia które odnaleźć można w każdym języku – tak polskim, jak też angielskim czy niemieckim. Obecne np. w języku polskim germanizmy typu ratusz, rynek, klej, dach, meble, komin, handel, szpital, śruba itd. świadczą jasno, że w pewnym momencie swojego rozwoju także język polski był zbyt ubogi, aby pewną treść wyrazić. Konieczne stało się wówczas włączenie w jego obręb wyrazów przynależnych do innego języka. Stawiam więc pytanie - dlaczego mowa Ślązaków nie mogłaby w podobny sposób, właśnie poprzez zapożyczenia, uzupełnić część braków w swoim słownictwie? Moim zdaniem byłoby to możliwe i pozostawałoby w zgodzie z naturalnym tokiem rozwojowym każdego języka. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię, która – jak się wydaje – umknęła uwadze M. Pańczyk-Pozdziej. Śląszczyznę trzeba kodyfikować właśnie po to, aby jak najwięcej „rzeczy po śląsku powiedzieć się dało”! To jasne, że bez sumiennej, przemyślanej i planowej pracy kodyfikatorów, bez wydawania słowników oraz gramatyk możliwości wyrażania istniejące w języku śląskim będą niezadowalające. Można przy tym zauważyć, że konieczność prowadzenia tychże działań dotyczy nie tylko powstającego języka śląskiego, ale też innych już skodyfikowanych języków, w tym polskiego. O ileż uboższa byłaby polszczyzna, gdyby nie trud całych zastępów badaczy i leksykografów, którzy przez dziesiątki lat wydawali – i wciąż wydają – słowniki, poradniki językowe, gramatyki języka polskiego itd. Śląskie "esperanto"? M. Pańczyk-Pozdziej udzielając wywiadu podkreśliła, że obszar Śląska cechuje spora językowa różnorodność, czasem tak duża, że osoby mówiące poszczególnymi śląskimi gwarami, mogą mieć problemy ze wzajemnym porozumieniem. Tym samym, powołanie do życia jednego ogólnośląskiego, standardowego języka – jej zdaniem – skończyć się musi stworzeniem jakiegoś sztucznego tworu, swoistego rodzaju „śląskiego esperanto”, będącego w rzeczywistości mieszaniną śląskich gwar. Uwadze M. Pańczyk-Pozdziej umyka jednak jeden dość prozaiczny fakt. Różnice istniejące pomiędzy poszczególnymi polskimi gwarami oraz dialektami są jeszcze większe, a mimo to ogólnopolski język standardowy udało się powołać do życia! Co ważne, jest to język akceptowany przez swoich użytkowników, świetnie się rozwijający, którego sensu istnienia nikt dzisiaj nie kwestionuje. Nikt też nie nazywa polszczyzny „polskim esperanto”. Skoro pomimo tej gwarowo-dialektalnej różnorodności udało się stworzyć standardową formę języka polskiego, dlaczego miałoby się to nie udać na – o wiele mniejszym od Polski – obszarze Śląska? Jestem przekonany, że jeśli my, Ślązacy, wykażemy się cierpliwością i rozwagą, otwartością na głos lokalnej wspólnoty jak i argumenty naukowców, to standard języka śląskiego może powstać stosunkowo szybko i zostać zaakceptowany przez szerokie masy Ślązaków. bardzo proszę

Dodaj swoją odpowiedź