potrzebuje czegos na temat: Droga do gospodrki rynkowej w Polsce (Balcerowicz)

potrzebuje czegos na temat: Droga do gospodrki rynkowej w Polsce (Balcerowicz)
Odpowiedź

  Plan Balcerowicza posiada jedną pozytywną cechę, a mianowicie, że zdławił szalejącą inflację. Ale za jaką cenę? Pan Balcerowicz nie zadał sobie podstawowego pytania - czemu ma służyć transformacja gospodarki i jaki ma być cel, do którego dąży? Wprowadzano ten plan w warunkach chaosu, gdzie nie było myślenia w kategoriach ekonomicznych. Po pierwsze, nie zbadano jaka jest struktura polskiej gospodarki. Twierdzenie Balcerowicza, że gospodarka socjalistyczna była niewydolna, jest prawdziwe, ale zabrakło odpowiedzi na pytanie, gdzie tkwi przyczyny tej nieefektywności. Był wtedy członkiem rady naukowej przy ministrze gospodarki materiałowej i paliwowej, której przewodniczył prof. Hebda. Wykorzystaliśmy wtedy dane GUS-u i przyjrzeliśmy się strukturze majątku narodowego PRL-u. Struktura majątku narodowego na Zachodzie przedstawiała się następująco: przyjmując za 100 proc. wartość majątku w poszczególnych krajach to najczęściej ok. 70 proc. stanowiły maszyny i urządzenia produkcyjne, 15 proc. stanowiły budowle, hale a resztę zaplecze. W Polsce w owym czasie było dokładnie odwrotnie: Urządzenia produkcyjne stanowiły w różnych branżach od 15 do 30 proc., natomiast w większości na ten majątek składały się hale, zabudowania gospodarcze i zaplecze. Balcerowicz powinien był wykorzystać parametry ekonomiczne i zmusić przedsiębiorstwa do pozbycia się tego ciążącego im balastu. Jeżeli np. wybudowano potężną halę za dziesiątki milionów złotych i potem się zastanawiano, co w niej produkować, to wiadomo było, że produkt, który w niej powstanie, nie mógł być efektywny choćby ze względu na zbyt duże obciążenia kosztowe. Dlaczego jednak tak dużo państwowych przedsiębiorstw przeżyło te najtrudniejsze lata na początku tej transformacji? Stało się tak, bo te ogromne powierzchnie wydzierżawiano zarówno do celów produkcyjnych, jak i magazynowych. Gdyby Balcerowicz chciał wprowadzić parametryczne sterowanie choćby w postaci podatku od środków pracy, które bezpośrednio nie przyczyniały się do wytwarzania produktu, mógłby uniknąć wielu błędów, które popełnił. Brak takiej strategii spowodował zastąpienie planowania niewidzialną ręką rynku, co okazało się katastrofalne w skutkach. I tak rozwiązano bezmyślnie PGR-y, pozbawiając wiele tysięcy ludzi perspektyw i środków do życia. A wystarczyło przekształcić PGR na tamtym etapie w spółki pracownicze i zwolnić je z części podatków po to, aby mogły produkować i sprzedawać na rynku. Błędem było wpuszczanie do polskiej gospodarki specjalistów z Zachodu na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, którzy wyceniali poszczególne przedsiębiorstwa z różnych branż. Te wyceny były niemiarodajne, a często szkodliwe, bo chodziło o jak najtańsze przejęcie dobrze prosperujących przedsiębiorstw, a często o ich likwidację.  Moze sie sprzyda    

Dodaj swoją odpowiedź