Seattle
Najpierw był "człowiek z Davos" Bill Gates, Bill Clinton, Jeff Bezos, Lester Thurow, Jac-ques Chirac, James Wolfensohn, George Soros, Mike Moore, Alan Greenspan, Percy Barnevik - to tylko niektórzy ze stałych gości Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Dla Samuela Huntingtona to nosiciele "kultury Davos": "Prawie wszyscy mają dyplomy uniwersyteckie z fizyki, nauk społecznych, biznesu lub prawa, pracują w sferze słów lub liczb (albo z jednymi i drugimi), biegle mówią po angielsku, zatrudniani są przez rządy, korporacje, uczelnie o szerokich kontaktach zagranicznych, często podróżują po świecie. Łączy ich wiara w gospodarkę rynkową, demokrację i indywidualizm Powstanie antyglobalne, czyli jak się narodził "człowiek z Seattle" W grudniu 1999 r. przeciwnym wobec Davos biegunem świata stało się Seattle. Pos-polite ruszenie przeciwników "człowieka z Davos" wyznaczyło sobie spotkanie w stolicy stanu Waszyngton, aby stoczyć pierwszą wielką bitwę antyglobalistycznej krucjaty. 40 tysiącom demonstrantów udało się zakłócić konferencję Światowej Organizacji Handlu (WTO). Jaka ideologia łączy wojującą z wolnym handlem Lori Wallach, szefową organizacji Global Trade Watch, absolwentkę Harvardu, i nieokrzesanego chłopskiego harcownika José Bové? Co łączy obrończynie natury Andreę Durbin i Miriam Beherens, bojownika o prawa człowieka Pierre’a Sane’a i działaczy amerykańskiej centrali związkowej AFL-CIO? Przede wszystkim przekonanie, że porządek świata jest zły, a odpowiedzialność za to ponosi "człowiek z Davos" - "burżuj", który kieruje wielkimi korporacjami, "imperialista" stojący na czele najbogatszych państw, "globalny wyzyskiwacz" z wielkich organizacji międzynarodowych.