"Ludzie bezdomni" wpływ impresjonizmu na poetykę powieści i konstrukcję psychiczną głównego bohatera.

Na podstawie zamieszczonych fragmentów "Ludzi bezdomnych" S. Żeromskiego wykaż wpływ mpresjonizmu na poetykę powieści i konstrukcję psychiczną głównego bohatera.

Impresjonizm to kierunek występujący na przełomie XIX i XX wieku w sztukach plastycznych, muzyce i literaturze. Znaczenie i zakres tego terminu są określane różnie nieraz rozbieżnie; przyjmuje się, że pochodzi on z francuskiego „impression” – wrażenie. Celem impresjonizmu było maksymalne zbliżenie do natury oraz subiektywne utrwalanie zjawisk jednostkowych. Bardzo ważna była rola światła, które „wydobywało” barwy.

Metoda impresjonistyczna w poezji wyrażała się głównie zapisywaniem ulotnych stanów psychicznych przez grę swobodnych skojarzeń zmysłowych oraz paralelizm stanów duszy i krajobrazu. W poezji twórcy impresjonistyczni bardzo często używali synestezji - środka artystycznego, który polegał na łączeniu w opisie różnych wrażeń zmysłowych: smaku, zapachu, dźwięku czy kształtu. W prozie stosowano kompozycję luźną lub fragmentaryczną, rozluźniano spójność psychiczną postaci, podkreślano rolę podświadomości w ich zachowaniu i motywacjach. Bohaterowie często charakteryzowali się niedowładem woli – „chorobą wieku”. Zmierzano także do pogłębienia nastroju oraz posługiwaniu się analogiami z kompozycją muzyczną. Artysta impresjonistyczny jest osobą postulującą utrwalanie w dziełach sztuki swych subiektywnych i przelotnych wrażeń i nastrojów.

Impresjonizm łączył elementy heterogeniczne (niejednorodne) – od naturalistycznych po symboliczne. Kolorystyka opisów była jasna i zarazem rozmyta, cechowała się pejzażowością, w dodatku poprzez pryzmat przeżyć wewnętrznych bohatera także i subiektywizmem (charakterystyczne dla narracji personalnej). W ten sposób poznanie rzeczywistości nacechowane było indywidualnością i przypadkowością.

W przedstawionych fragmentach „Ludzi bezdomnych” występuje liryzacja prozy. W języku opisu przyrody można dostrzec metodę impresjonistyczną. Warto zwrócić uwagę na hiperbolizacją w następujących fragmentach: „Ciemne chmury tworzyły jakby włok szeroki, który ciągnął się od jednego do drugiego krańca widnokręgi i zwisał długimi matniami” oraz „było cicho, że dawało się słyszeć siąpanie cichego dżdżu w kałużach dziobatych od padający kropelek”. Czytelnik jest bombardowany bardzo dużą ilością epitetów, takich jak „deszcz sypki, ciepły”, „kałużach dziobatych”, „seledynowa toń” czy „białe i rumiane obłoczki”. Często też napotkać można na wyrażenia wartościujące („pełne wesela”, „rozkosznej”), nacechowane subiektywizmem. Jak już wspomniałem na początku impresjonistyczna technika opisu opiera się na wykorzystywania światła (najczęściej słońca) do wydobywania barw, co dostrzegamy w określeniach takich jak:„seledynowa toń” czy „białe i rumiane obłoczki”. Pojawia się instrumentacja głoskowa: „wstrząsało deszcz sypki”, „siąpanie cichego dżdżu w kałużach”.

W utworze dostrzegalne jest „uchwycenie momentu przyrody”, która zmienia się pod wpływem padających kropel deszczu: „Każde ich oko wytrząsało deszcz sypki, ciepły, lecący jakoby puch”. Bardzo ciekawe i również charakterystyczne dla impresjonizmu są porównania poetyckie. W nich narrator „uosabia”, personifikuje opisywaną przyrodę, np. „Po ziemi sączyły się wszędy małe strumyki, jak dzieci pełne wesela, które nie wiedzą, z jakiej przyczyny i dokąd z radością w podskokach lecą” a „białe i rumiane obłoczki” są porównywane do „prześlicznych oczu kobiecych”.

Czytając „Ludzi bezdomnych” często napotykamy na narrację personalną, która traci cechy narracji obiektywnej, gdyż prezentuje stanowiska bohaterów wobec świata, nabierając tym samym cech subiektywnych. Jeżeli chodzi o strukturę można dostrzec, że występuje zdecydowanie więcej opisu niż samego opowiadania.

Tomasz Judym rozmyśla i wspomina z nostalgią swój pobyt w Cisach („Był tym wspomnieniem wzruszony do łez. Żałował tamtych miejsc z bólem w sercu, z niemocą w rękach i nogach”). Wspomnienia te pojawiają się jednak dosyć nieoczekiwanie, są jakby efektem jakiegoś „wewnętrznego impulsu” (doktor „żałował”, „wyrzucał sobie”). Co więcej, stara się on wyciągnąć wnioski ze swej przeszłości i nawet „spostrzegł całą głupotę wszystkiego, co zrobił ostatnimi czasy”. Judym chciał tutaj dokonać rozrachunku.

Najbardziej zaskakuje jednak ostatnia linijka tekstu, obrazująca kierowanie się doktora chwilowymi uczuciami: ”Gdyby się w tłumie ukazały ich twarze [Krzywosąda i Węglichowskiego]*, jakże miłym byłyby zjawiskiem.” Opisy jego zachowań i reakcji emocjonalnych są pokazane już na początku drugiego fragmentu, gdzie opisuje on swój stan wewnętrzny jako „błąkanie się wśród przeczuć”, porównywane do błąkania topielca „po dnie wody”. Naturalnie sytuację taką dostrzegamy także tutaj: „Płomienne szpony bezsilności wszczepiały się w nią [duszę]*, wywracały na nice i trzęsły”.

Podsumowując, wszelkie rozważania intelektualne są zastąpione przez operowanie i reagowanie emocjami. Dla bohatera logiczne myślenie, kojarzone z pojęciem realizmu (uwzględniające wszystkie warunki zewnętrzne i własne możliwości, dokonujące trzeźwej, zdroworozsądkowej oceny sytuacji), jest „zastąpione” przez przeżycia wewnętrzne, przez co nie jest on w stanie dokładnie i szczegółowo obserwować otaczającego go świata. A skoro dominują uczucia, to dominuje także związany z nimi, szeroko już opisywany i postrzegany na różnych płaszczyznach subiektywizm.

W podanych fragmentach czytelnik zwraca uwagę głównie na to, co bohaterowie czują, jak żyją, postrzegają rzeczywistość, wyciągają wnioski z przeszłości. Impresjonistyczna technika opisu niezwykle wpływa na odczucia i do odczuć się odnosi, pokazując funkcjonowanie niezrozumiałej ludzkiej psychiki.

Dodaj swoją odpowiedź