proszę o jakąś sklejankę muzyczną chodzi mi o to żeby to był dialog z kawałków piosenek albo może znacie jakiś wesoły skecz na dzień babci :):) daję naj:):)  

proszę o jakąś sklejankę muzyczną chodzi mi o to żeby to był dialog z kawałków piosenek albo może znacie jakiś wesoły skecz na dzień babci :):) daję naj:):)  
Odpowiedź

Babcia (B) siedzi na krześle i robi coś na drutach i nie przejawia zainteresowania tym co się dzieje na scenie.  Wpada wnuczek (W): W:  Babciu!  Dzisiaj telewizja do ciebie przyjeżdża! B:  A tak, wnuczusiu, tak... W:  Wiesz jakie będą ci zadawać pytania i co masz odpowiedzieć? B:  Nie, wnuczusiu, nie... W:  A więc babciu, jak zapytają Cię ile masz lat, odpowiesz, że sto. B:  Sto, wnuczusiu, sto... W:  A kiedy zapytają się ile masz prawnuków, to powiesz,że 20, dobrze? B:  Tak, tak, 20... W: Babciu, słuchaj mnie uważnie.  Jeżeli pan dziennikarz zapyta się gdzie jest dziadziuś, to powiesz, że pojechał do Ameryki i przywiezie taki wielki (tu gest ukazujący jak dużo) wór cukierków B:  Cukierków, wnuczusiu, cukierków... W:  A jak zapytają gdzie twoja krasula, to powiesz, że zdycha pod płotem na suchotę.  Zapamiętałaś babciu wszystko? B:  Tak, tak, wnuczusiu, suchoty... W:  No to pa babciu, przyjdę później. Wnuczek wychodzi.  Zjawia się Dziennikarz (D) z kamerzystą. D:  Dzień dobry pani.  Jesteśmy z telewizji, przyszliśmy zrobić z panią wywiad.  Pierwsze pytanie:  ile ma pani lat? B:  20... D:  Aha.... A ile pani ma prawnuków? B:  Sto... D:  Hmm... A gdzie jest pani mąż? B:  Zdycha pod płotem na suchoty... D:  No tak... To gdzie jest pani krasula? B:  Pojechała do Ameryki i przywiezie taki wielki (gest) wór cukierków... D:  Dziękujemy za wywiad, proszę oglądać dzisiejsze wydanie Wiadomości o 19:30.  Do widzenia. Ekipa telewizyjna wychodzi.  Wpada wnuczek. W:  I co babciu, byli??? B:  Byli, wnuczusiu, byli... W:  I co odpowiedziałaś, kiedy zapytali się ile masz lat? B:  20, wnuczusiu... W:  Oj, babciu, a powiedziałaś, że ile masz prawnuków? B:  Sto, wnuczusiu... W:  Babciu!  A gdzie jest dziadziuś? B:  Zdycha pod płotem na suchoty... W:  A krasula? B:  Pojechała do Ameryki i przywiezie taki wielki wór cukierków... W(chwyta się rękoma za głowę):  Oj, Babciu!  Coś ty zrobiła? B(po raz pierwszy okazuje zainteresowanie i pokazuje to co cały czas robi na drutach):  Skarpetki, wnuczusiu, skarpetki! XDDD Proszę bardzo XDDD

Dodaj swoją odpowiedź