Cześć Janku! Wczoraj wiał tak silny wiatr, że w całym Gdańsku ewakułowano 500tys. osób. Z momi rodzicami postanowiliśmy wyjechać na jakiś czas do Warszawy. Mam nadzieje, że się spotkamy jak tam dojadę. Zauważyłem wczoraj jakieś czarne chmury a z nich padał śnieg. Rozumiem, że gdyby to zdarzyło się w zimie, ale w lecie.Dlatego rodzice myślą żebyśmy zamieszkali na stałe w Warszawie. Będziemy się mogli częściej spotykać. Pozdrawiam( twoje imię)
Cześć Mati :) Wczoraj w naszym miasteczku na kilka godzin zamarł jakikolwiek ruch drogowy . Spowodowane to było bardzo silnym wiatrem , który w wielu miejscach powalił drzewa . W powietrzu wirowały gałęzie i setki unoszących się i wirujących śmieci .Uszkodzonych zostało wiele pojazdów , budynków i lini energetycznych . Na szczęście nikomu nic się nie stało . Mimo że panował haos i panika , to udało się wszystkim w porę schronić w bespiecznych miejscach . Ja sam obserwowałem całą sytuację z okien swego domu , jednak chwilami ogarniało mnie przerażenie . Wiatr szybko ustał lecz skutki jego zniszczeń pochłoną wiele wysiłku , pracy i pieniędzy . Mam nadzieję że wkrótce wszystko wróci do dawnego stanu i w spokoju będziemy mogli się spotkać . Teraz jednak muszę pomóć rodzicom w porządkowaniu obejścia . Pozdrawiam Mati .