już straszna północ przybywa i zegar bije, śnieżna zamieć się szykuje dzieći z ulić do domów uciekają bo , bo śnieg zasupuje ulice i całe miasto. Rano gdy każdy się obudził prubuje wyjśc lecz nie może , całe miasto śniegiem zasypanie aż po czubki kominów i co ,co teraz co się z nimi stanie kto im pomoże?. Zaraz po paru godzinach słygac jakieś głosy czy to prada czy nie po chwili jakiś nie znany człowiek otwiera dżwi do mieszkania wszyscy w tym mieszkaniu zmarznięci uciekają do samolotu. Ratunki trwają do dwunastej. Znowu straszliwy zegar północ wybija zamiecie się zbilżają lecz małe miasteczko puste, bardzo puste stoi nie słychać anie miałczenia kota tylko wiatr cichy wiatr i spadające płatki śniegu.Nastempnego dnia każdy wrucił do domu lecz zaraz na nastempny dzień wrucili do samoolotu bo miasto jeszcze więcej zasypanie już nikt mu nie pomoze.(...) nwm dodaj sobie coś bo nie mam pomysłu błędy ort są więc uważaj :) licze na to naj
